99 ofiar Tytusa Mayera
Marcel Moss
Wydawnictwo: Filia
Wysyłamy: W ciągu 48h + czas dostawy
Cena normalna: 44.90 zł
Cena promocyjna: 18.86 zł
Oszczędzasz: zł (-58%)
Najniższa cena z ostatnich 30 dni
przed wprowadzeniem obniżki: 18.86 zł
- bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
- zakładkę do książki
- aromatyczną herbatę
- Paczkomaty InPost 12.90 zł
- Odbiór paczki w punkcie 12.90 zł
- Orlen Paczka 9.90 zł
- Kurier Pocztex 14.90 zł
- Kurier InPost 13.90 zł
- Kurier DPD 15.90 zł
- Kurier DPD 39.90 zł
- Kurier DPD 49.90 zł
- Kurier DPD 69.90 zł
- Kurier DPD 79.90 zł
- Kurier DPD 119.90 zł
- Kurier DPD 89.90 zł
- Wysyłka zagraniczna od 39,90 zł
Darmowa dostawa od 199 zł
Była prezenterka Julia Karpiel postanawia wskrzesić swoją karierę, publikując autoryzowaną biografię Tytusa Mayera – seryjnego mordercy zwanego „Bydlakiem z Chełma”. Dwadzieścia pięć lat wcześniej Mayer został skazany na dożywocie w związku z wyjątkowo brutalnym morderstwem dwóch osób, jednak niektórzy twierdzą, że rzeczywista liczba jego ofiar może sięgać nawet stu.
Wkrótce Julia spotyka się z Mayerem, który przez następne dni opowiada jej ze szczegółami swoją przerażającą historię. Kobieta uświadamia sobie, że człowiek, którego wszyscy mają za chodzącego diabła, sam wielokrotnie padł w swoim życiu ofiarą jeszcze gorszych potworów. Tylko czy ból zadawany nam przez innych może usprawiedliwić naszą własną agresję?
Gdy Julii wydaje się, że zebrała wystarczająco dużo materiału, Mayer wyjawia jej swój najgłębiej skrywany, szokujący sekret. Informacja ta sprawia, że kobieta zadaje sobie pytanie, czy warto odgrzebywać pamięć o człowieku, który był zdolny do takich okrucieństw. Zwłaszcza, że czuje, iż Mayer i tak nie powiedział jej wszystkiego…
Ile osób tak naprawdę zabił Tytus Mayer?
- Tytuł
- 99 ofiar Tytusa Mayera
- Autor
- Marcel Moss
- Wydawnictwo
- Filia
- EAN
- 9788383570389
- ISBN
- 9788383570389
- Kategoria
- Literatura\Horror thriller
- Liczba stron
- 320
- Format
- 13.5x20.5x2.7 cm
- Rok wydania
- 2023
- Oprawa
- Miękka
- Wydanie
- 1
- Waga
- 0.36 kg
Kod producenta: 9788383570389
Stan produktu: nowy
Średnia ocena: 4.8, liczba ocen: 6
-
Ocena:Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją książki o seryjnym mordercy
Tytus Mayer, zwany Bydlakiem z Chełma zabijał swoje ofiary jeżdżąc po Polsce jako kierowca tira. Do tych zbrodni dochodziło w latach 1984-1990. Tytus Mayer został skazany w 1998 roku na dożywocie, a w 2023 roku sąd zdecydował o przedterminowym wypuszczeniu Mayera na wolność po 25 latach odsiadki. Dziennikarka, której kariera upadła postanawia napisać biografię seryjnego mordercy i poznać o nim prawdę.
Julia Karpiel spotyka się z Mayerem, który przez kilka dni opowiada jej ze szczegółami swoją przerażającą i okrutną historię.
Jaki szokujący sekret wyjawi Mayer dziennikarce?
Wow! Doskonała i wciągająca fabuła. Autor napisał mroczną i szokującą książkę, która jest idealna dla fanów takich klimatów. Brutalne opisy, przemoc, zło i okrucieństwo. Przygotujcie się na historię pełną bólu i przemocy. Autor pokazał nam mroczną psychikę Tytusa Mayera i opisał jego historię. Poznając Tytusa będziecie zszokowani w jakiej rodzinie żył i przekonacie się, co doprowadza do tego, że ktoś może stać się tak okrutnym mordercą. Całe szczęście, że jest to fikcyjna postać. Autor stworzył sylwetkę psychologiczną mordercy po mistrzowsku oraz potrafi namieszać czytelnikowi w głowie. Do samego końca czułam napięcie, niepokój oraz duszną atmosferą. Zakończenie wbiło mnie w fotel.
Jeśli szukacie mocnych wrażeń to Marcel Moss zapewni Wam niezapomniane chwile i mnóstwo skrajnych emocji.
Czytajcie!
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS (BRUNETTE BOOKS, 13.01.2024)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Powiedzieć o „99 ofiarach Tytusa Mayera”, że to mocna książka – to jak nic nie powiedzieć. To taki rodzaj literatury, który wwierca się w naszą głowę, w nasz mózg i robi tam spustoszenie. To książka, która przez zło w niej zawarte nie pozostawi obojętnym na nie nikogo.
Była prezenterka Julia Karpiel postanawia napisać autoryzowaną biografię seryjnego mordercy, który został okrzyknięty „Bydlakiem z Chełmna”. Żeby jednak napisać taką książkę, trzeba spotkać się (nie jeden raz) z człowiekiem, a raczej z potworem, który został skazany na dożywocie. Mayer jest otwarty na współpracę i z ochotą opowiada o swoim życiu. Faktem jest, że wyłania się z tej opowieści portret nieszczęśliwego dziecka, ale czy to naprawdę ma usprawiedliwiać późniejsze postępowanie Tytusa? Czy w ogóle da się w jakikolwiek racjonalny sposób wytłumaczyć zło, panoszące się w człowieku i znajdujące ujście tylko w jeden sposób?
Moss dokonuje na osobie Tytusa, a właściwie na jego mózgu prawie kompletnej wiwisekcji. Nie bawi się z nami w piękne opisy i śliczne słówka. Jest niepokojąco, brutalnie, ohydnie. Ale nie to jest najgorsze. Moss w taki sposób gra na naszych uczuciach i emocjach, że w niektórych momentach (nie napiszę jakich) współczujemy Tytusowi. Za chwilę pukamy się w głowę – kurczę przecież to on jest ten zły, to on zabijał… I wracamy wraz z fabułą książki na właściwe tory, ciągle nie wierząc, że coś takiego się wydarzyło (naprawdę zaczynaliśmy mu współczuć?).
Interesujące jest to i zasługuje na pochwałę, że autorowi udało się w taki sposób napisać tę książkę, że czyta się jak biografię, tak jakby Tytus Mayer żył faktycznie i miał gdzieś tam wyjść na wolność. Jestem ciekawa jaka ilość czytających tę powieść osób wpisała w wyszukiwarkę internetową jego nazwisko czy nadane mu miano. Bo przyznam się, że ja to zrobiłam i… tylko bohater, a raczej antybohater książki.
„99 ofiar Tytusa Mayera” to opowieść, która wstrząśnie prawie każdym czytelnikiem. To historia, która wywołuje szereg emocji od wściekłości, przez przerażenie, po współczucie. To przekaz w narracji tytułowego bohatera, który na długo zostanie w głowie czytelnika. W końcu to thriller, bardzo mroczny dla osób o tzw, mocnych nerwach.
Przyznam, że już dawno żadna opowieść nie wbiła mnie w fotel, nie zaskoczyła mnie do tego stopnia, jak „99 ofiar Tytusa Mayera”. Zakończenie jest więcej niż satysfakcjonujące z takim zwrotem akcji, że ho, ho. Myślę, że zadowoli każdego czytelnika. W najśmielszych wyobrażeniach nie przewidywałam takiego scenariusza, takiego zakończenia. Wielkie brawa Panie Moss! (monweg, 02.12.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Przeczytałam już sporo książek autora, ale tą uważam za najbardziej niepokojącą. Czytając ją miałam ogromne nerwy i stres, bo autor przedłożył tu super mega mocne napięcie, które celowo manewrując akcją, wciąż podkręcał. Zaczęło się dosyć niewinnie, gdyż wpierw mamy suche fakty odnośnie treści, a następnie czytamy o Bydlaku z Chełma, który jest w szpitalu. W wyniku pewnych okoliczności chce udzielić wywiadu spalonej przez media redaktorce, która opowieścią o oprawcy chce ponownie wrócić na salony. Co się stało, że już tam nie jest dowiemy się z jej opowieści. Ich rozmowy nagrywa, by nie pominąć żadnego szczegółu. Tutaj opowieść będzie się rozpoczynała trochę wzruszająco, lecz coś ją przerwie. Następnie kobieta zmieni początek historii, a my będziemy w ogromnej niepewności, gdyż już wkręciliśmy się we wzruszające elementy historii, którą mają dokończyć później. Wejdziemy na tory przeszłe, gdzie oprawca przytacza dawne wydarzenia jakby się działy obecnie. To wtedy popełnia pierwszy błąd i nie chcąc się bardziej upodlić rzuca pierwsze kłamstwo, które waży jego dalsze losy.
Historia naprawdę hipnotyzuje od pierwszej strony. Co ciekawe, znając myśli oprawcy możemy w połowie spodziewać się prawdy, bo czy drugą połowę dostrzeżecie, to zależy tylko od czytelnika. Z pewnością nie da się odłożyć jej na bok, ale nie wiem czemu miałam wrażenie, że po części tą historię już znam. I czemu tak jest, to wciąż nie potrafię sobie na to odpowiedzieć.
Opowieść w książce niby jest jedna, ale została podzielona na sześć części z których każda przedstawia inne wydarzenia z życia oprawcy. Co jakiś czas ktoś przerywa nam historię, a my złości my się na osobę, która z przypadku lub nie, przerwała w gorących momentach o których była opowieść. Myślę, że książka nie jest wulgarna, zachowanie Bydlaka z Chełma wydaje się być autentyczne, ale to napięcie... Jakbym szła jedyną drogą przez las krocząc po kablach wysokiego napięcia, które co jakiś czas raziło mnie prądem. Szłam by z tego lasu wyjść, więc akceptowałam ten ból, bo tylko tak mogłam się uwolnić. Takie właśnie miałam odczucia odnośnie tej książki. Polecam tym, którzy lubią czuć adrenalinę! (przyrodaz, 13.11.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Myślałam, że Marcel Moss już niczym mnie nie zaskoczy. Zaczynałam czytać tę książkę, z ogromnym zaciekawieniem, bo miałam przekonanie, że chyba już wszystkie "mocne" rzeczy czytałam w jego poprzednich książkach i nic nie będzie w stanie mnie zniesmaczyć czy zaskoczyć... oj jakże się myliłam... Niektóre sceny były tak mocno przesiąknięte złem, że naprawdę ciężko mi było je czytać...
"Jestem złem. Demonem zemsty, który nie spocznę dopóki nie odpowie krwią na krew. Krzywdą za krzywdę."
Tym razem autor przedstawia nam historię Tytusa Mayera, seryjnego mordercy zwanego "Bydlakiem z Chełma", którego liczba ofiar może sięgać nawet stu osób! Wyobrażacie to sobie?? Niestety prawdziwej liczby nie zna nikt, do czasu pojawienia się Julii Karpiel, dziennikarki, która postanawia przeprowadzić wywiad z Tytusem i napisać jego autobiografię. Ale nie myślcie, że nie ma ona w tym swojego celu. Dziennikarka chce bowiem wskrzesić swoją karierę, a zdaje sobie sprawę, że Tytus Mayer z pewnością jej w tym pomoże. I choć morderca został skazany na dożywocie, jego stan zdrowia nie należy do najlepszych. Obecnie przebywa w szpitalu i to właśnie tam, Julia Popiel pozna jego historię, która nieraz zmrozi jej krew w żyłach...
Autor w fantastyczny sposób stworzył postać mordercy, który pomimo swoich bestialskich czynów, sam nieraz był ofiarą jeszcze gorszych sytuacji życiowych. Także oprócz mrocznej jego strony, poznajemy czasy jego dzieciństwa, relację jakie miał z rodzicami i rówieśnikami oraz motywy, które nim kierowały podczas jego "wyczynów". Wszystko to było dla mnie ogromnie wstrząsające. Nawet dziś, jak przypomnę sobie tę historię, to mam ciarki na rękach. Niby historia bardziej spokojna, ale zawierająca w sobie tak mocne i przerażające elementy, że ja sama nie wiem już do jakiej grupy klasyfikować tę powieść. Marcel jak to Marcel, nie oszczędza czytelnika. Opisy morderstw są niezwykle... chore? Obrzydliwe? Nienormalne? Ofiary, o których opowiada Tytus wryły się w moja głowę okropnie, tak samo jak i jego patologiczne dzieciństwo. Nie umiem sobie nawet wyobrazić takiej sytuacji w prawdziwym życiu...i nawet chyba nie chce. Im więcej takich książek czytam, tym większy mam wstręt do alkoholu i innych używek 😅
Pomimo wszystkich złych rzeczy, Tytus wydaje się taki spokojnym człowiekiem. Moment, w którym go poznajemy w szpitalu, wcale nie zwiastował horroru jakim było jego życie i tego co wyjdzie z jego ust. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla jego czynów, ale pomimo wszystko, można w jakiś tam sposób zrozumieć jego motywy i to co nim kierowało. Opisy zabójstw są straszne, podczas ich czytania, sama nawet odczuwałam te wszystkie emocje, które kierowały mordercą. A to znaczy tylko tyle, że autor w genialny sposób je przedstawił! Jest mrocznie, emocjonalnie i przerażająco. Cała książka trzyma w napięciu, przez co ciężko się od niej oderwać. A zakończenie po prostu stopiło mi mózg. To co autor wymyślił na koniec, było dla mnie tak ogromnym zaskoczeniem, że przez chwile myślałam, że coś źle przeczytałam i musiałam drugi raz to przeczytać. Spodziewałam się zupełnie innego zakończenia, przez co po przeczytaniu naprawdę miałam takie.. "wtf się tu podziało i jak to w ogóle możliwe??" Historia nieraz mnie przerażała, nieraz wywoływała we mnie agresje, ale i nieraz wzbudzała we mnie pokłady współczucia dla głównego bohatera. Autor genialnie gra czytelnikowi na emocjach, doprowadzając go niekiedy do różnych skrajności. "99 ofiar Tytusa Mayera" naprawdę "poryła" mi głowę, przez co nawet teraz nie umiem podejść do niej na chłodno. Książka dla ludzi o mocnych nerwach! Czy polecam? Oczywiście, że tak! (justus_reads, 10.11.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Tylko ja mogę przywrócić harmonię na świecie, a głosy w mojej głowie podpowiadają mi jak to zrobić.
Tyrus Mayer, seryjny morderca przebywa w szpitalu po rozległym zawale serca.
Tam odwiedza go Julia Karpiel.
Przez wiele lat udawało jej się z sukcesami prowadzić wiele programów telewizyjnych , napisała też kilka książek, które przyniosły jej prestiżowe nagrody.
Teraz jednak znalazła się na życiowym zakręcie.
Szansą na odbudowanie swojej pozycji w branży ma być dla Julki autoryzowana biografia najbardziej przerażającego seryjnego mordercy - Tytusa Mayera.
Właśnie w tym celu pisarka odwiedza pacjenta i zaczyna z nim rozmawiać, by zebrać materiał do swojej publikacji. Mężczyzna snuje swoją opowieść ze wszystkimi makabrycznymi szczegółami. A to co ma do powiedzenia jest.. straszne, choć nawet to słowo nie oddaje grozy historii zwyrodnialca zwanego Bydlakiem z Chełma.
Muszę przyznać, że po książki Marcela sięgam w ciemno, ponieważ wiem ,że mogę oczekiwać kawałka świetnej literatury od której trudno się oderwać. Tym razem autor ponownie zgłębia meandry ludzkiego umysłu pokazując, że niektóre traumstyczne wydarzenia na zawsze pozostawiają trwałe zniszczenia w psychice.
Czytając tę powieść czułam na skórze dreszcz niepokoju i kilkakrotnie otwierałam usta ze zdumienia. Skala okrucieństwa jakiej doświadczył główny bohater , była równie porażająca jak jego zbrodnie.
Epilog dosłownie wbił mnie w fotel .. I zwiastuje ciąg dalszy.. na który wyczekuję niczym dziecko na wymarzony prezent.
To lektura dla wielbicieli naprawdę mocnych nerwach , która pozostanie w pamięci na długi czas.
Moss zaś po raz kolejny udowadnia ,że niezależnie od gatunku utrzymuje mistrzowski poziom , a wykreowana przez niego fabuła trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. 🖤 (Kama, 01.11.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:„(…) rozpacz budzi w ludziach bestialstwo, o istnieniu którego nie mieli pojęcia”.
Poznajcie Tytusa Mayera. Dziś już trochę podstarzałego typa, ale kiedyś budzącego grozę okrutnego seryjnego mordercę siejącego postrach w całym kraju. W 1998 r. skazany na dożywocie mężczyzna, jakimś cudem, po 25 latach odsiadki, został przedterminowo wypuszczony na wolność. Fuksem dostał szansę na spokojne przeżycie starości i.. przypomnienie o sobie światu.
Posłuchajcie spowiedzi „Bydlaka z Chełma” razem z piszącą jego biografię byłą prezenterką próbującą tą sensacją wskrzesić własną karierę - Julią Karpiel.
Odkryjcie, ile tak naprawdę na sumieniu ma człowiek skazany za wyjątkowo brutalne morderstwa dwóch osób, a posądzany o popełnienie ich o wiele większej ilości..
Zważcie na szali własnego sumienia mroczną historię „spragnionego krwi kata”, który kiedyś był „normalnym” dzieckiem, kochającym synem, troskliwym starszym bratem, przeciętnym uczniem, fajnym kolegą..
Usłyszcie opowieść o jego traumatycznych doświadczeniach i najszczęśliwszych chwilach w życiu.
Wsłuchajcie się w jego „manifest do zepsutego świata”.. w traktat o „walce o równowagę”, pozew o utracie panowania nad emocjami, wizję o pragnieniu „porządkowania własnego chaosu”.. autorską filozofię „harmonii”..
Czy to wyznanie da mu spokój ducha, czy wręcz rozdrapie stare rany i obudzi śpiące w podświadomości mordercy demony zła..?
Marcel Moss zamyka nas w klaustrofobicznej celi ludzkich krzywd. Stawia pod ścianą moralności. Związuje myśli brutalnymi obrazami spustoszenia życia wielu osób. Rzuca w nas mocnymi argumentami i zmusza do zajęcia stanowiska, choć każdy nasuwający się wniosek poddaje w wątpliwość dowolny, wydawałoby się stabilny ogląd rzeczywistości. A na koniec zastrzela nas puentą, sprawiając, że nie trudno spaść z krzesła.
Polecam. (aniabex, 26.10.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
Twoja opinia
aby wystawić opinię.