Act Cool
Tobly McSmith
Wydawnictwo: HarperCollins
Wysyłamy: W ciągu 48h + czas dostawy
Cena normalna: 38.99 zł
Cena promocyjna: 26.16 zł
Oszczędzasz: zł (-33%)
Najniższa cena z ostatnich 30 dni
przed wprowadzeniem obniżki: 28.62 zł
- bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
- zakładkę do książki
- aromatyczną herbatę
- Paczkomaty InPost 12.90 zł
- Odbiór paczki w punkcie 12.90 zł
- Orlen Paczka 9.90 zł
- Kurier Pocztex 14.90 zł
- Kurier InPost 13.90 zł
- Kurier DPD 15.90 zł
- Kurier DPD 39.90 zł
- Kurier DPD 49.90 zł
- Kurier DPD 69.90 zł
- Kurier DPD 79.90 zł
- Kurier DPD 119.90 zł
- Kurier DPD 89.90 zł
- Wysyłka zagraniczna od 39,90 zł
Darmowa dostawa od 199 zł
Odnajdź swoje światło.
Odnajdź swoją prawdę.
AUGUST GREENE przeszedł pomyślnie przesłuchanie kwalifikacyjne i został przyjęty do upragnionej renomowanej nowojorskiej Szkoły Sztuk Performatywnych, kształcącej wybitnych aktorów. Jest tylko jeden problem – musiał uciec ze swojego małego miasteczka, od konserwatywnych rodziców, którzy nie akceptują tego, że jest osobą transpłciową.
Aby móc pozostać u ciotki w Nowym Jorku, August musiał przyrzec rodzicom, że nie dokona przejścia i nadal będzie udawał ich córkę. Ponieważ jest urodzonym aktorem, wierzy, że potrafi grać rolę, jakiej rodzice od niego oczekują, a jednocześnie odgrywać wyluzowanego i pewnego siebie w towarzystwie swoich utalentowanych nowych przyjaciół.
Ale kim naprawdę pragnie być August, kiedy gasną światła rampy i kończy się gra? I co zrobi, gdy odgrywane przez niego role zaczną kłopotliwie splatać się z rzeczywistością?
Act Cool jest wzruszającą, mądrą i uczciwą opowieścią o podążaniu za swoimi marzeniami i pozostaniu wiernym sobie.
Niektóre marzenia są tak wielkie, ważne i onieśmielające, że nie można wypowiadać ich na głos. To jak z życzeniem urodzinowym: jeśli zostanie wypowiedziane, nigdy się nie spełni. Moim marzeniem jest żyć jako chłopiec, wyrosnąć na mężczyznę i grać w teatrach przed wielką widownią. I uczynię wszystko, aby to marzenie zrealizować.
- Tytuł
- Act Cool
- Autor
- Tobly McSmith
- Wydawnictwo
- HarperCollins
- EAN
- 9788327676610
- ISBN
- 9788327676610
- Kategoria
- Książki dla młodzieży\Literatura
- Seria
- Lokalne
- Liczba stron
- 416
- Rok wydania
- 2022
- Oprawa
- Miękka
- Wydanie
- 1
- Waga
- 0.364 kg
Kod producenta: 9788327676610
Stan produktu: nowy
Średnia ocena: 4.2, liczba ocen: 30
-
Ocena:To miała byc recenzja, która ukaże się zaraz po skończeniu książki. Czemu jest prawie miesiąc później? Bo moje myśli nadal krążą wokół Act Cool, a ja chciałabym przekazać wam wszystko co zrodziło się w mojej głowie. Zapraszam was, na recenzję pisaną z głębi mojego serducha i mam nadzieję, że zostaniecie do końca (Martyna @_ksiazki_moim_zyciem_, 19.04.2022)
Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Historia na pierwszy rzut oka opowiada o podążaniu za marzeniami młodego nastolatka. Ale gdy się przyjrzymy jesteśmy w stanie zauważyć że ta powieść skrywa w sobie o wiele więcej. Jest przepełniona strachu, bólem oraz cierpieniem. W końcu takie emocje coraz cześciej towarzyszą młodym osobom, które dopiero odkrywają siebie i formują swoją osobowość. Jako nastolatkowie często miewamy obawy czy nasi najbliżsi nas zaakceptują. Poniekąd ta historia właśnie o tym opowiada. August uciekł od swoich rodziców właśnie dlatego,. że oni nie akceptowali tego, że był osobą transpłciową. Mimo wielu prób bohatera, rodzice wciąż nie dopuszczali do siebie faktu że ich dziecko jest osobą transpłciową. Niejednokrotnie możemy natknąć się na sytuacje podczas czytania książki, gdzie matka bohatera zwraca się do niego po starym imieniu.
Ale nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło. Bohater planuje wraz z swoją ciotka ucieczkę od rodziców. Dostaje się do prestiżowej szkoły autorskiej. Spełnia marzenia i poznaje wielu wspaniałych osób.
⭐️⭐️⭐️,5/5 (Aleksandra Piskorska, 14.04.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Książka mną wstrząsnęła. Historia Augusta była niezwykle bolesna i zarazem piękna. Łzy płynęły mi po policzkach ze smutku jak i ze wzruszenia. Autor porusza bardzo ważny temat w swojej książce i uważam, że każdy powinien się z nim zapoznać. Bardzo polubiłam postacie, zwłaszcza Elijah’a i ciocię Lil. Postać cioci Lil jest niezwykle ciepła. Dawała Augustowi to co rodzice nie mogli mu zapewnić, akceptację i bezwarunkową miłość. Wzruszałam się z każdym razy gdy okazywała mu wsparcie i pomagała uporać się z trudną rzeczywistością. August mógł też liczyć na pomoc ze strony przyjaciół, z całej tej bandy najbardzej polubiłam Elijah’a był on bezpieczną przystanią dla głównego bohatera, zawsze mógł na nim polegać. Momenty z nim zawsze przywoływały uśmiech na mojej twarzy. Mimo tego niektóre zachowania bohaterów nie podobały mi się, momentami ich rozmowy traciły sens. Przez jakiś czas nie rozumiałam Augusta, którego zachowanie co chwile się zmieniało ale każda kolejna strona pozwalała mi lepiej go poznać i zrozumieć. Z wielkim bólem serca muszę przyznać, że niektóre sytuacje ociekały żenadą a August zachowywał się jak skończony kretyn. Klimat tej książki bardzo mi się spodobał. Szkoła dla uzdolnionych, w której byli aktorzy, tancerze i malarze. Najwiecej jednak było o teatrze. Piosenki musicalowe, wyjścia na spektakle broadwayowskie i szkolne przedstawienie - Grease. Jako fanka musicalów, klimat jak najbardziej przypadł mi do gustu. Książka ma swoje wady ale jest bardzo wartościową lekturą. Na długo zostanie w mojej pamięci a mój sposób postrzegania świata po jej przeczytaniu się wyostrzył. (gabby_books_, 13.04.2022)
Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:„Wszyscy mnie obejmują, a ich serdeczność i miłość budzą we mnie pewność, że nigdy więcej nie będę samotny”, czyli historia z transpłciowym bohaterem.
Act cool to moje pierwsze spotkanie z Toblyem McSmithem. Jest to druga książka tego autora, który także współtworzy musicale wystawiane w Ameryce. Książka zachęciła mnie do siebie swoim opisem, który zwiastował ciekawych i barwnych bohaterów.
AUGUST GREENE przeszedł pomyślnie przesłuchanie kwalifikacyjne i został przyjęty do upragnionej renomowanej nowojorskiej Szkoły Sztuk Performatywnych, kształcącej wybitnych aktorów. Jest tylko jeden problem – musiał uciec ze swojego małego miasteczka, od konserwatywnych rodziców, którzy nie akceptują tego, że jest osobą transpłciową.
Aby móc pozostać u ciotki w Nowym Jorku, August musiał przyrzec rodzicom, że nie dokona przejścia i nadal będzie udawał ich córkę. Ponieważ jest urodzonym aktorem, wierzy, że potrafi grać rolę, jakiej rodzice od niego oczekują, a jednocześnie odgrywać wyluzowanego i pewnego siebie w towarzystwie swoich utalentowanych nowych przyjaciół.
Nasz główny bohater jest transpłciowym aktorem, który ucieka od rodziny, która go nie akceptuje. Akcja książki ma miejsce w Nowym Jorku — to właśnie tam będziemy towarzyszyć Augustowi w odkrywaniu siebie. Ta postać przez całą historię próbuje się dopasować do społeczeństwa. Nie do końca jednak polubiłam się z nim i momentami mnie trochę irytował. W tle mamy kliku queerowych bohaterów. W książce autor porusza także kwestie homofobii oraz terapii konwencjonalnych. To wszystko sprawia, że historia sama w sobie jest warta uwagi.
Jednak pojawia się tutaj kilka zgrzytów. Mam wrażenie, że niektóre wątki są ciągnięte na siłę i niewiele wnoszą do całości. Relacje pomiędzy bohaterami potraktowane zostały po macoszemu. Nie brak tutaj także wątku romansowego, ale jest on na tyle słaby, że można by go spokojnie wyciąć i powieść niewiele by na tym straciła. O ile tłumacz na początku trzymał się poprawnych zamków (jedna z postaci używa formy oni/ich) tak już później chyba zrezygnował i zaczął używać męskiej formy. Rozumiem, że w języku polskim może to być problem, ale jednak liczyłam, że tłumacz jakoś lepiej wybranie z tej sytuacji. Słowniczek pojęć oraz przydatne numery telefonów na końcu książki to świetne uzupełnienie historii.
Act cool to powieść młodzieżowa poruszająca trudne tematy. Całość czyta się szybko i z przyjemnością. Jest to historia, podczas której się nie raz się uśmiechnięcie, ale może także poruszyć. Act cool to lekka lektura, która przedstawia zmagania queerowej społeczności. Myślę, że to książka, której warto się przyjrzeć. Cieszę się, że zostaje u nas wydawanych coraz więcej takich historii. (alexx, 12.04.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:AUGUST GREENE przeszedł pomyślnie przesłuchanie kwalifikacyjne i został przyjęty do upragnionej renomowanej nowojorskiej Szkoły Sztuk Performatywnych, kształcącej wybitnych aktorów. Musiał uciec ze swojego małego miasteczka, od konserwatywnych rodziców, którzy nie akceptują tego, że jest osobą transpłciową. Aby móc pozostać u ciotki w Nowym Jorku, August musiał przyrzec rodzicom, że nie dokona przejścia i nadal będzie udawał ich córkę.
Historia Augusta jest niezwykle wzruszają książką. Ma on rodziców, którzy nie potrafią zaakceptować go takim jaki jest. Bardzo spodobał mi się taki klimat ogólny Nowego Yorku, aktorstwa i grania na Broadwayu. Nie udało mi się jednak zbytnio zżyć z bohaterami. Po prostu nie czułam takiej więzi, co nie zmienia faktu, że byli w większości bardzo kochani.
Rozumiem cały zamysł książki, przedstawienie braku tolerancji wobec osoby trans i odczucia głównego bohatera. Nie związałam się jednak z całym tym światem i była to kolejna historia, którą przeczytałam i raczej nie będę pamiętała jej jakoś szczególniej. W momentach kiedy pojawiał się wątek występów w tatrze i aktorstwa bardziej się interesowałam i zaczynało mi się podobać. (ksiazkowyelf, 12.04.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:2,5/5 ⭐️
tws do książki: transfobia, homofobia, misgendering, używanie deadname, rodzenie się skłonności samobójczych
Do „Act cool” podeszłam z naprawdę pozytywnym nastawieniem i radością, że w Polsce ukazuje się kolejna książka z bohaterem trans. Z tej strony lekturze należy się wielka pochwała-oprócz ważnej reprezentacji trans przedstawia wiele różnych orientacji seksualnych i tożsamości płciowych.
Niestety nie spodobała mi się tak bardzo jak myślałam.
Już na początku czytania zauważyłam, że ta książka jest przeznaczona dla młodszych ode mnie czytelników. Co oczywiście nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie- to dobrze, że młodsze osoby będą mogły poznawać historie o bohaterach trans. Jednak według mnie dialogi były dość sztuczne i naciągane, a użyte słownictwo nierealistyczne.
Oprócz tego akcja była na moje oko zdecydowanie za szybka- na jakichś 300 stronach August był zakochany w trzech osobach, a jego ostatnia miłość wydała mi się zupełnie bezpodstawna i szczerze się zdziwiłam kiedy doszło do jej rozwinięcia. Zresztą bohaterów też nie pokochałam. Sam August irytował mnie swoim zachowaniem i kłamał co jakieś 5 stron- jak najbardziej rozumiem dlaczego to robił, ale ze strony czytelnika po prostu mnie to denerwowało.
W środku trafiłam na kilka błędów. Po 1. błąd w tłumaczeniu- w książce poznajemy Jacka, przedstawia się zaimkami oni/ich. Jednak dosłownie dwie strony później, do tej samej postaci inni (i ona sama) mówią w formie męskiej. Bardzo mnie to zawiodło, bo w polskich tłumaczeniach nie spotykamy często takich postaci, a w tym jednym z niewielu, zaimki są źle użyte. Drugi błąd to błąd w słowniku na końcu książki. Bardzo doceniam to, że zdecydowano się, aby taki słownik umieścić, bo może bardzo pomóc osobom które pojęć użytych w książce nie znają! Jednak napisanie, że panseksualność i omniseksualność to to samo jest mega rażące i niepoprawne.
Podsumowując- według mnie ta książka jest naprawdę ważna i warta przeczytania, bo mimo wszystko jest w niej wiele o problemach osób transpłciowych. Ale to chyba po prostu nie była lektura dla mnie, a błędy tłumacza przeszkadzają w cieszeniu się książką:( (o, 12.04.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Bardzo czekałam na tę książkę. Byłam ciekawa, w jaki sposób Tobly McSmith przedstawi w swojej powieści transpłciowego chłopaka, który nie jest akceptowany przez swoich rodziców. Który dostał od losu ogromną szansę i musi teraz odnaleźć się w innym świecie.
Wielu młodych ludzi jest w podobnej sytuacji jak August. Urodzili się w niewłaściwym ciele, ale ich rodzice tego nie akceptują. Często dotyczy to mocno religijnych osób, dla których tego typu sytuacja jest niezgodna z naukami Kościoła i nie do zaakceptowania. Są w stanie wyrzec się własnego dziecka, zamiast mu pomóc. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Zrobiłabym wszystko, żeby pomóc swojemu dziecku, przeszłabym razem z nim przez jego przemianę i broniłabym je do ostatniej kropli krwi, ucząc je tego samego. Do głowy by mi nie przyszło, żeby odesłać dziecko do księdza, który z bożą pomocą nawróciłby je na właściwą drogę i "uleczył z choroby". August dlatego uciekł z domu. Miał to szczęście, że jego ciotka kochała go i nie miała problemu z tym, kim jest jej siostrzeniec. Za to jego rodziców utopiłabym w łyżce wody. Kiedy Randy tłumaczył Augustowi, dlaczego jest kobietą, a nie mężczyzną, za którego się uważa, miałam ochotę wyrzucić książkę przez okno.
Mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o samego Augusta. Chodzi mi o jego odgrywanie roli, którym zajmuje się na co dzień. Rozumiem, że to młody człowiek, który znalazł się w piekielnie trudnej sytuacji, potrzebuje akceptacji, ale czy budowanie przyjaźni na takich podwalinach, na jakich zrobił to on, jest ok? Trudno byłoby mi odnaleźć się w relacji z osobą, która ciągle gra i nie chce mi pokazać swojej prawdziwej twarzy.
Skoro już o relacjach mowa. Niektóre z nich były przedstawione w taki sposób, że w nie wierzyłam, na przykład relacja Augusta i jego ciotki, ale jeśli chodzi o resztę, to powoli zaczynają mi się zacierać w pamięci, choć jestem świeżo po lekturze.
Plus należy się za to, że na końcu książki znajduje się słowniczek z pojęciami dotyczącymi szeroko pojętej orientacji seksualnej. Kilka razy mi się przydał, gubiłam się w gąszczu tych wszystkich pojęć. O niektórych z nich słyszałam po raz pierwszy. Jestem też jak najbardziej na tak, jeśli chodzi o umieszczenie na końcu informacji o tym, gdzie osoby LGBT+ mogą szukać pomocy. Dobrze o takich rzeczach mówić głośno.
Książka porusza ważne kwestie i myślę, że może pomóc młodym osobom, które są w podobnej sytuacji jak August. Nie da im gotowych rozwiązań, nie pokaże, jak porozmawiać z rodzicami, żeby pewne rzeczy, bo to nie poradnik, ale da nieco nadziei na to, że nie ma sytuacji bez wyjścia. (Czytelnia Mola Książkowego, 30.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Pod tą kolorową, śliczną okładką kryje się historia bardzo zagubionego, młodego człowieka. August całe swoje życie grał - nie tylko na scenie, ale również w domu, w szkole, w sklepie. Grał kogoś kim nie jest, aby zadowolić konserwatywnych rodziców. Po przeprowadzce do cioci wreszcie może odetchnąć pełną piersią, ale nie tak łatwo jest zapomnieć o tylu latach udawania.
Czytając tę książkę było mi ogromnie przykro z powodu Augusta. Mimo nowego środowiska, które w pełni akceptowało jego tożsamość, chłopak wciąż grał swoje kolejne wcielenia. Był Sławetnym Augustem, Pilnym Uczniem Augustem, Wyluzowanym Augustem, ale nigdy Augustem „sobą”. Próbował odnaleźć się w nowej sytuacji i zrozumieć kim naprawdę jest August Green.
Dużym plusem tej książki są bohaterowie. Autor wykreował przekochanych młodych ludzi. Cała szkolna paczka głównego bohatera niesamowicie się wspierała i mimo różnych zgrzytów dbała o siebie nawzajem. No i ciocia Lil! Najcudowniejsza kobieta pod słońcem.
Jedyną poprawkę, jaką chciałabym wprowadzić to dorzucenie do grupy przyjaciół Augusta osoby hetero. Reprezentacja jest bardzo ważna i super, że w tej książce pojawia się tyle różnych osobowości, ale miałam wrażenie, że ludzie byli mocno podzieleni na grupy hetero i wszyscy inni. Gdyby autor zdecydował się przemieszać bohaterów wypadłoby to bardziej realistycznie.
„Act cool” to kolejna ważna książka, którą warto poznać. Edukuje i bawi jednocześnie, a takie połączenia są najlepsze. (bookshunterx, 27.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Gdy tylko dowiedziałam się, że ta książka zostanie wydana w Polsce, wiedziałam, że ją przeczytam. Bardzo sie cieszę, że na naszym rynku jest wydawanych coraz więcej młodzieżówek (i nie tylko) z różnorodnymi bohaterami. W tej książce wiele osób znajdzie siebie, co, moim zdaniem, jest bardzo ważne. A teraz sama historia. Mamy do czynienia z transpłciowym Augustem, który postanawia walczyć o siebie i swoje marzenia – udaje się do Nowego Jorku, by spróbować swoich sił na przesłuchaniu do Szkoły Sztuk Performatywnych. Czy mu się uda? Czy postanowi być sobą mimo woli swoich nieakceptujących rodziców? Musicie przeczytać (asiala_czyta, 19.03.2022)
Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Powoli rosnący trend pozwalający wydawać powieści o osobach transpłciowych wciąż jest jeszcze na starcie, ale dobrze rokuje na przyszłość. Cieszę się, że literatura otwiera się na nowości, jest szczera i pozwala podążać wraz z rozwojem sytuacji na świecie. To dobrze wpływa na świadomość czytelnika oraz na same powieści, które są równie intrygujące co te wydawane przed laty czego dowodem jest "Act Cool".
Chociaż powieść Tobly'ego McSmitha nie może się pochwalić silną przedpremierową promocją to wielu czytelników i tak wypatrywało dnia, kiedy wpadnie w nasze ręce. Podziałały na to liczne pozytywne komentarze płynące zza granicy a także sam bardzo dobrze rokujący motyw główny. Wszystko więc kusiło i namawiało, by sięgnąć po lekturę i ja również dziś Was zachęcam, by dać jej szansę, ponieważ to szczera, mądra i bardzo wzruszająca opowieść.
August od zawsze marzył, by zostać aktorem. Włożył wiele wysiłku w to, by trafić do Szkoły Sztuk Performatywnych i realizować swoje cele. Porzucił rodzinną miejscowość, uciekł od konserwatywnych rodziców i walczył, by świat nie odrzucał go jako osoby transpłciowej. Zamieszkał u ciotki obiecując rodzicom, że nie dokona przemiany i wciąż będzie ich córką, ale to były tylko słowa bez pokrycia, bo August przecież uważał się za wybitnego aktora. Mógł więc odgrywać tak wielką rolę życia, prawda?
To piękna powieść o pasji, dążeniu do realizacji marzeń, pokonywaniu ogromnych murów. Wydaje się inna niż wszystkie a jednak opowiada dokładnie o tym samym - o potrzebie akceptacji, zrozumienia, bycia kochanym i docenianym. August mimo swojej wielkiej walki i zaangażowania nie wydaje się do końca szczery w tym co robi, ponieważ brakuje mu poparcia ze strony ukochanych rodziców. I nie mam tu na myśli jedynie walki o własną tożsamość, ale i samą szkołę, która jest spełnieniem marzeń, ale i pewnego rodzaju przytłoczeniem. Autor pięknie ujął tą niepewność w życiu bohatera, towarzyszące mu rozterki oraz przeciwności, budując historię z życia wziętą, dokładnie taką jaka powinna się wydarzyć w prawdziwym życiu.
Cieszę się, że powstają takie powieści jak "Act Cool". Nie o sam motyw transpłciowy chodzi (choć jest rewelacyjnie przedstawiony), ale o siłę marzeń i walkę o ich realizację bijącą niemal z każdej strony. Tobly McSmith wykonał kawał solidnej pracy nad lekturą, która jest wiarygodna i dojrzała oraz pozwala nam utożsamić się z losami bohatera na wielu różnych płaszczyznach. Z czystym sumieniem polecam każdemu - bez wyjątku! (ThievingBooks, 11.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:August Greene doświadczył zdecydowanie zbyt wiele złego. Jego rodzice absolutnie nie akceptowali go takim, jakim jest naprawdę. Przeżył tyle, że serce ściska w piersi, gdy tylko się o tym pomyśli.
"Act cool" to przede wszystkim książka niezwykle ważna i potrzebna, taka, która bardzo autentycznie przedstawia myśli, zmagania i uczucia osób, które – tak jak August – urodzili się w niewłaściwym ciele i doświadczają przez to okropnych i bolesnych rzeczy.
Bardzo polubiłam bohaterów pobocznych – oprócz Anny, która jakoś... no nie wiem, strasznie mnie irytowała. Tego nie mogę jednak powiedzieć m. in. o ciotce Lil, która jest przekochana (i kocha ananasy), czy Elijahowi, który jest cudownym bohaterem!
Troszkę wychodząc poza temat stricte fabuły, książki – niestety tłumaczenie w moim odczuciu było bardzo słabe. Nie poradziło sobie z młodzieżowym językiem, jak i... w jednym fragmencie tłumacz świadomie użył innych zaimków jednej z postaci.
Bardzo podobał mi się motyw teatru i aktorstwa. Autor opowiadał o tym z taką pasją, że aż sama zaintrygowałam się tym wszystkim. Fajnie, że poniekąd główny bohater już na początku ma swój taki... cel, do którego dąży aż do końca.
Muszę to powiedzieć – wątek found family bardzo mi się podobał i jest przekochany, a dodatkowo ostatnie zdanie całej książki... cudowne.
Wątek romantyczny jednak w moim odczuciu jest zdecydowanie za mało pogłębiony i tak właściwie także trochę... zbędny? Cóż, uważam, że nie wniósł nic do fabuły, a we mnie niestety nie wzbudził żadnych emocji.
Tak więc pomimo paru kwestii, które mi osobiście niezbyt przypadły do gustu, jest to książka którą jak najbardziej polecam! (adodzianka, 10.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:"Act Cool" to książka przedstawiająca życie Augusta Greene, który jest osobą transpłciową. Chłopak dostał się do renomowanej Szkoły Sztuk Performatywnych w Nowym Jorku. Od tego momentu jego życie ulega zmianie. Po zamieszkaniu z ciotką i zmianie szkoły w końcu może być osobą, której jego rodzice nie byli w stanie zaakceptować.
Sam August jest postacią, którą da się lubić, jednak moje serce podbili jego nowi przyjaciele ze szkoły i ciocia, którzy mają otwarte umysły i wielkie serca.
August natomiast jest aktorem nie tylko podczas występów, ale również w życiu codziennym. Chłopak przed własnymi rodzicami musi udawać dziewczynę, co okropnie źle na niego wpływa. Dodatkowo jest przekonany, że musi grać również w nowej szkole i przy nowych znajomych. Było mi ogromnie przykro, że nie może być sobą w 100% i tak często wciela się w postacie, które uważa, że ludzie chcą w nim widzieć.
Bardzo podobał mi się rozwój zdarzeń, a wraz z nimi samego Augusta. Historia jest raczej powolna (co nie jest minusem). Zmagamy się głównie z problemami bohatera, które spowodowane są transpłciowością oraz zmianą otoczenia i dorastaniem.
Podczas czytania towarzyszył mi ogrom emocji - od łez po wielką radość. W książce ukazane jest wiele krzywd i brak akceptacji Augusta, co było dla mnie ogromnie przykre. Nie rozumiałam dlaczego niektóre postacie zachowują się w ten sposób i nie potrafią zaakceptować tak świetnego chłopaka, a wręcz próbują udowodnić mu, że coś z nim nie tak.
W książce dostajemy też sporo sztuki - głównie związanej z teatrem. Bardzo podobał mi się ten element i żałuję, że nie było go jeszcze więcej.
Poza tym możemy zaobserwować wiele rozterek wewnętrznych, a także miłosnych. Dla mnie wątek romantyczny był w porządku, choć nie stanowił szczególnie ważnego elementu.
Jednak książka nie była idealna. Problemem jest zamieszanie z zamkami, które potrafiły być źle zastosowane, co stanowi niemały problem.
Uważam, że historia Augusta jest godna polecenia, choć momentami niesamowicie przykra i krzywdząca. Przyznaję, że książka dała mi sporo do myślenia, a ja bardzo lubię kiedy tak się dzieje.
Poza tym będzie to lektura idealna dla fanów książki "Felix Ever After" (ale z przyjemniejszym bohaterem). (@sweet.dreams.in.bookland, 09.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Act cool to książka o transpłciowym chłopaku który ucieka z domu do swojej ciotki do Nowego Jorku, po tym jak konserwatywni rodzice juz kolejny raz nie byli w stanie zaakceptować jego tożsamości. August dostaje się do szkoły aktorskiej, w której rodzice pozwalają mu zostać, pod warunkiem że nie przejdzie tranzycji i nadal będzie ich córką...
▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎
Książka została napisana w cudowny sposób, sama wkręciłam się w nią tak bardzo że odczuwałam wszystko razem z Augustem.
Niezlicze ile razy chciało mi się plakac, śmiać a czasami nawet rzucić tą książką.
Co prawda nie polubiłam się ze wszystkimi bohaterami ale zostali wykreowani tak dobrze że nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń.
Act cool to niezmiernie ważna i piękna młodzieżówka, którą powinien każdy przeczytać... (book.touch, 08.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:"Act Cool" opowiada o Auguście, transpłciowym chłopaku, którego marzeniem są występy na Broadwayu. Jednak chłopak jeszcze bardziej chce, by jego rodzice (będący konserwatywnymi katolikami) w końcu go zaakceptowali...
Czytałam bardzo mało książek z transpłciowymi bohaterami, a jeszcze mniej takich, gdzie osoby trans byłyby na pierwszym planie. Dlatego niesamowicie się cieszę, że "Act Cool" - książka pełna emocji i bólu związanego z transfobią - wyszła w Polsce. Jest to kolejna młodzieżówka nagłaśniająca temat nietolerancji i braku akceptacji ze strony najbliższych - w tym przypadku rodziców, którzy posuwają się do tego, że chcą wysłać Augusta na "leczenie"...
Jest to jedna z tych książek, które czyta się jednym tchem. Autor pisze świetnie, a August jest tak cudowną postacią, że nie da się mu nie kibicować. Na uwagę zasługuje też wydanie - nie tylko piękna okładka, ale też dodany na końcu słowniczek wyjaśniający niektóre pojęcia (np. dysforia płciowa), telefony zaufania dla osób w potrzebie czy informacje dla potrzebujących pomocy w tranzycji.
W "Act Cool" urzekły mnie też wątki związane z teatrem i aktorstwem. Chociaż sama nigdy nie interesowałam się tymi kwestiami, czytanie o nich było prawdziwą przyjemnością! Na plus oceniam też wątki romantyczne i kreację postaci drugoplanowych. Jedyny minus to kilka wpadek związanych z zaimkami jednej z postaci - wydaje mi się, że to kwestia tłumaczenia.
"Act Cool" to doskonała i bardzo ważna książka, o której długo nie zapomnę i do której chętnie wrócę! (very little book nerd, 06.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Z “Act Cool” męczyłam się z dwóch powodów - nienaturalności oraz głównego bohatera. Zacznę od drugiej przyczyny. August strasznie mnie irytował… Jego ciągłe udawanie, nakładanie masek niestety mnie nie kupiły. Niby rozumiałam jego zachowanie i współczułam mu tylu smutnych życiowych sytuacji, lecz nie potrafiłam go polubić. Odnosiłam wrażenie, że tak naprawdę większość czasu myślał jedynie o sobie i nie do końca zwracał uwagę na ludzi dookoło siebie. W końcu jego problemy były dużo poważniejsze niż ich (livquebooks, 06.03.2022)
Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Dotychczas miałam okazję zapoznać się jedynie z dwiema książkami, których bohaterem była osoba transpłciowa: “Felix ever after. Na zawsze Felix” Kacen Callender oraz “Act cool” autorstwa Tobly’ego McSmitha. To właśnie o tej drugiej, chciałabym Wam dziś opowiedzieć.
Jak to jest być osobą transpłciową w małym, konserwatywnym miasteczku? August Green dokładnie wie jak. Dlatego też bez zgody matki i ojczyma ucieka z domu, aby zamieszkać u ciotki w Nowym Jorku. Chce się również dostać do nowojorskiej Szkoły Sztuk Performatywnych, aby móc spełnić marzenie o zostaniu aktorem. Nie do końca pomysł ten podoba się jego matce jednakże po namowach w końcu zgadza się, aby się tam uczył. Jest tylko jeden warunek. Ma przestać “udawać” chłopaka i znów stać się dziewczyną.
Zachowanie rodziców Augusta było dla mnie smutne i bardzo nie fair. Nie rozumiem, jak można nie akceptować własnego dziecka. Fakt, pochodzą z małego i konserwatywnego miasteczka i mogą się bać reakcji innych, jednak czy zdanie obcych jest ważniejsze od szczęścia Augusta?
Z ciekawostek warto wspomnieć, że na końcu powieści został umieszczony słowniczek pojęć wykorzystanych w lekturze, oraz telefony, pod którymi osoby nie radzące sobie ze swoimi problemami mogą znaleźć pomoc.
Książka generalnie mi się podobała i cieszę się, że na rynku pojawia się coraz więcej takich pozycji. Jeżeli ktoś lubi tego typu literaturę, w której bohaterem jest osoba LGBT, to zachęcam do sięgnięcia po “Act cool”. (AMN, 05.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Książka autorstwa Tobly’ego McSmitha.
Głównym bohaterem jest August Greene. Jest on transpłciowym chłopcem, który ucieka ze swojego rodzinne miasteczka w Pensylwanii do Nowego Jorku.
Jego celem jest wzięcie udziału w przesłuchaniu do Szkoły Sztuk Performatywnych. Ma to mu dać szanse zagrania na Broadwayu.
Ale czy August pokona wszystkie przeciwności losu i będzie dążył do spełnienia marzeń? Czy pozna po drodze ludzi, którzy wesprą go w drodze na szczyt? Tego dowiesz się czytając Act Cool.
———-——————————————————————————
Zaczynając tę książkę myślałam, że przeczytam ją szybko i przyjemnie. No jednak wyszło inaczej. Nie zliczę ile łez przy niej wylałam. Zarówno szczęścia jak i bólu.
Zdecydowanie wątek teatru i sztuki mnie porwał. Cała ta otoczka i opisy spektakli… nie zawiodłam się.
Sama postać Augusta była bardzo dobrze opisana. Pomimo, że momentami nie zgadzałam się z jego wyborami to końcówka mi to wynagrodziła.
Cała książka według mnie jest bardzo ważna i wartościowa. Mam wrażenie, że duża część ludzi nie wie przez co przechodzą osoby transpłciowe i w pewnym sensie ignorują ten problem.
Opowieść Augusta dała mi dużo do myślenia i spojrzałam na świat teatru z innej perspektywy.
Myślę, że ta książka jest jedną z najlepszych młodzieżówek jakie czytałam. Zarazem zabawna jak i niosąca morał. (zbibliotekiz, 04.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Nie możemy udawać, że te tematy nas nie dotyczą. Nie wszyscy jesteśmy tolerancyjni, co jest dla mnie niejasne, ponieważ każdy ma prawo żyć w taki sposób jaki mu odpowiada. Tak samo jest z osobami trans, które same za siebie nie wybierają tego, że źle czują się w swoim ciele i woleliby być osobą innej płci. W przypadku takiej osoby możliwe jest przeprowadzenie operacji zmieniającej płeć, jednak i tak najważniejsze w tym całym procesie jest akceptacja i wsparcie najbliższych osób, co nie zawsze jest takie oczywiste.
Głównym bohaterem został chłopak w ciele dziewczyny, którego matka i ojczym nie chcieli zaakceptować tego, że tak naprawdę czuje się osobnikiem płci męskiej. Na szczęście pomocą służyła mu ciocia mieszkająca w innym mieście, która była związana z inną kobietą. Chłopak, który przybrał nazwisko Green zapisał się do szkoły, tam poznał osoby uzdolnionej artystycznie i o różnych orientacjach. Czy udało mu się wystąpić w przedstawieniu i uzyskać akceptację opiekunów?
Już na wstępie jest wspomniane, że jeśli dla kogoś książka jest za trudna nie musi po nią sięgać lub może ją odłożyć w dowolnym momencie, gdy poczuje się przytłoczony treścią. Pozycja mimo poruszania bardzo ważnych tematów jest lekko napisana i dorosły czytelnik na pewno nie będzie mógł się od niej oderwać. Na zakończenie jest dodany słowniczek pojęć związanych z osobami o różnej orientacji, by jeszcze lepiej zrozumieć fabułę tej publikacji. (Paulina, 04.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Główny bohater powieści August Greene dostał się do wymarzonej Nowojorskiej Szkoły Sztuk Perfomatywnych. Niestety musiał uciec z małego miasteczka od konserwatywnych rodziców, którzy nie potrafili zaakceptować tego, że tak naprawdę czuje się osobą płci męskiej. Musiał przyrzec swoim rodzicom, że nie dokona przejścia i nadal będzie udawał ich córkę. Z pomocą przyszła mu ciotka mieszkająca w Nowym Jorku. August jest urodzonym aktorem i wierzy, że potrafi grać rolę, jakiej oczekują od niego rodzice. Tymczasem w szkole poznaje osoby utalentowane i o różnych orientacjach. Tylko kim naprawdę pragnie być August, kiedy gasną światła i kończy się gra?
"Act Cool" to opowieść o osobie transpłciowej. Poznacie historię o chłopaku uwięzionym w ciele dziewczyny, którego rodzice nie potrafili zaakceptować. Jednak na szczęście przyszła mu z pomocą jego ciotka.
Mnie ta historia wciągnęła i zaciekawiła.
Autor pisze przystępnym językiem i ma fajny styl. Książkę czyta się szybko.
Na wstępie książki jest ostrzeżenie dotyczące tego o czym jest ta książka więc jeśli nie jesteście tolerancyjni i gotowi czytać o osobach transpłciowych itd to zdecydowanie nie jest to książka dla Was.
Uważam, że fajne jest to, że powstają takie książki, które zwracają uwagę na problemy takich osób oraz na to co się dzieje, gdy nie są tolerowani w społeczeństwie.
Na końcu książki jest słowniczek pojęć o osobach o różnej orientacji, dzięki któremu można zrozumieć te pojęcia.
Znajdziecie też tutaj różne numery telefonów oraz e-maile, jeśli potrzebujecie pomocy psychologicznej lub prawnika.
Moim zdaniem warto zapoznać się z tą książką.
Polecam! (BRUNETTE BOOKS, 03.03.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Była to książka, która wywołała we mnie sporo emocji. Nie potrafię zaliczyć jej do moich ulubieńców, jednak to co odczuwałam podczas czytania, jest świetnym przykładem na to, że warto się z tą historią zapoznać.
August Greene to transpłciowy chłopak, który interesuję się aktorstwem. Bierze udział w przesłuchaniu kwalifikacyjnym do Szkoły Sztuk Performatywnych, które przeszło pomyślnie. Uciekł on z domu, w którym nikt go nie akceptował i zamieszkał u swojej ciotki w Nowym Jorku. W szkole spotyka naprawdę dużo nowych ludzi, znajduje swoją grupkę znajomych, którzy akceptują go w każdym jego wydaniu.
Kim naprawdę pragnie być August, kiedy gasną światła rampy?
Wątek aktorstwa został napisany genialnie. Z jednej strony bardzo przyjemny, jednak pokazywał on też realia aktorów i pracy w tej branży. Sama szkoła ogromnie mnie zaciekawiła. Dużo ludzi, co raz to nowsze castingi, taniec, aktorstwo, śpiew i masa innych wspaniałych dziedzin artystycznych, w których nasi bohaterowie się rozwijają.
August jest zagubiony. Cały czas próbuje odnaleźć swoje miejsce. Momentami był dla mnie irytujący, czasami nie potrafiłam w ogóle zrozumieć jego motywów, jednak polubiłam go. Uważam, że wizja autora na wykreowanie głównego bohatera w ten sposób, była naprawdę świetna i wspaniale oddaje to, co powinna. Zakłada on pełno masek, sami czasami nie jesteśmy w stanie ich odróżnić. Prawie całe jego życie opiera się na graniu różnych roli.
Relacje między bohaterami nie są bardzo rozbudowane. Z jednej strony jest to na plus - skupiliśmy się w większości na aktorstwie i problemach Augusta, jednak gdyby trochę bardziej nad nimi popracować, książka byłaby jeszcze lepsza. Lecz muszę pochwalić autora za napisanie relacji Augusta z rodzicami. Przy każdej scenie między tą trójką czułam ogrom różnych emocji, najczęściej frustrację. Nazywają go oni jego starym imieniem, imieniem damskim, którego nikt już nie używa.
Ogromnym minusem jest tłumaczenie. Jedna z drugoplanowych postaci była misgenderowana. Nie wiem czy tłumacz zapomniał o tym, że musi użyć zaimków theyl them, czy może specjalnie z nich zrezygnował. Przez to moja ocena książki trochę spadła. Moim zdaniem, jest to bardzo ważne w historiach o takiej tematyce i nie możemy zapominać o poprawnych zaimkach.
Książka ma swoje wady, jednak jest bardzo wartościową lekturą. Niezmiernie cieszy mnie to, że mamy dostęp do takich pozycji, można się z nich wiele nauczyć. (literackadusza, 28.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Wypatrzyłam tę książkę na stronie wydawnictwa długo przed premierą. urzekła mnie na początku okładka. pastelowe kolory, minimalizm i nietypowy tytuł, nieprzetłumaczony na język polski.
Potem pojawił się opis, ciekawy i intrygujący. Wprowadzający temat, który bardzo rzadko pojawia się w wydawanych książkach, tym bardziej jako powieść.
Kiedy książka pojawiła się w moich rękach, zaiskrzyło praktycznie od pierwszych stron. Z każdą kolejną było już tylko lepiej.
Ta ksiązka to idealna pozycja dla młodzieży, która nadal szuka swojego ja, dla rodziców, którzy chcą być blisko ze swoimi dziećmi. dla każdego kto chciałby poznać wciągającą historię z rozbudowaną fabułą i wieloma interesującymi postaciami. Choć cała książka zamyka się raptem w dwóch miesiącach zawiera sporo treści z którą warto się zapoznać.
Niesie ze sobą przesłanie i wiele ciekawych cytatów do zapisania, zapamiętania.
Co warto dodać to to, że autor również jest osobą transpłciową jak również autorem wielu musicali wystawianych na deskach teatrów. Zna więc temat od podszewki i właśnie w taki sposób go opisuje. Bardzo szczerze i prosto, czytając miałam wrażenie , że jestm w Nowym Jorku. razem z Augustem zmagam się z jego problemami, cieszę się z jego sukcesów i tańczę na tej samej imprezie.
Czytajcie bo warto! (calkiem_zwyczajnie, 27.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:August Greene, aspirujący aktor, gra przez całe swoje życie. Gra ukochaną córeczkę rodziców, gra żartownisia, gra pewnego siebie faceta, ale kim tak naprawdę jest?
August dostaje od losu szansę na dostanie się do prestiżowej szkoły aktorstwa w Nowym Yorku, gdzie czeka na niego pełno wyzwań - aktorskich jak i osobistych.
-----------------------------
Bardzo podobało mi się w tej książce to z jaką lekkością autor w przystępny sposób porusza ciężkie tematy.
Ta książka wywołuje smutek, złość na niesprawiedliwość losu, ale przede wszystkim jest ciepła i pełna nadziei.
----------------------------
Dodatkowym plusem jest sam wątek aktorstwa, teatru i musicali. Jako musicalowy nerd bardzo mnie cieszyło, gdy wspominane zostawały musicale typu Grease, Be more chill, Rocky horror picture show itd.
(shizuko.lula, 26.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:„Act Cool” to historia Augusta, który przenosi się do Nowego Jorku, żeby uciec od konserwatywnej, nieakceptującej go rodziny i spełnić swoje największe marzenie o zostaniu aktorem.
Bohater cały czas gra, na scenie i w życiu: idealną córkę dla swojej matki, tego zabawnego gościa w szkole, wyluzowanego kumpla przy nowych znajomych. Twierdzi, że aktorstwo uratowało mu życie. Jednak nawet jeśli świat jest teatrem, to czy naprawdę możemy cały czas grać?
Książkę czyta się przyjemnie i szybko, język jest bardzo prosty, ale pasuje to do historii. Powieść wzbudza wiele emocji, momentami smutek i złość na otoczenie Augusta, ale też radość i śmiech, bo w innych chwilach jest uroczo, ciepło i zabawnie. Polubiłam bohatera, to świetnie wykreowana postać, rozumiemy co go motywuje i z czego wynikają jego wybory.
August próbuje się odnaleźć, określić, a do tego odczuwa ogromna presję otoczenia, z czym przez większość czasu zmaga się kompletnie sam. Dlatego doskonale rozumiemy jego potrzebę „odgrywania” życia, widzimy z czego wynika, ze to jego sposób na przetrwanie. Patrzenie jak zmuszony jest lawirować pomiędzy rolami i jak mało miejsca ma na bycie sobą, łamie serce. Autor skupił się na tym jaki ma to wpływ na psychikę, szczególnie tak młodego człowieka.
Uważam, że to naprawdę dobrze napisana, mądra i przemyślana książka. Która mimo poruszania ważnych kwestii i tematów pozostaje zabawna, urocza i zostawia czytelnika z masą nadziei i ogrzanym serduchem.
Wydanie zawiera w sobie ostrzeżenie, słowniczek ważnych pojęć, a także kilka informacji o fundacjach i telefonach zaufania. Co jest świetne i ważne! Jednak zawiera też duży błąd: mamy postać przedstawiającą się na kartach powieści zaimkami oni/ich, o czym po chwili się zapomina, zamieniając jej zaimki na on/jego. To nie powinno tak wyglądać! (Neverland_book_, 23.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:„Jesteś chora i potrzebujesz duchowej pomocy, żeby wyzdrowieć (…) Pastor Tim mówi, że życie oparte na urojeniu jest fałszywe i destrukcyjne.”
August Greene spełnił swoje marzenie i dostał się do Nowojorskiej Szkoły Sztuk Performatywnych, aby to osiągnąć musiał uciec z domu. Ceną pozostania w Nowym Jorku jest obietnica - ma porzucić „dziwactwa” i być kobietą.
August wierzy, że może dalej grać córkę i pozostawać w tym wszystkim sobą.
Ale kim jest, gdy gasną światła rampy?
Jak nie zgubić siebie w świecie sztuki i wolności?
Po przeczytaniu „Act Cool” mam taki mętlik w głowie, że ciężko ułożyć mi tą historię w głowie.
August jest mężczyzną, który urodził się w ciele kobiety. Nie może liczyć na wsparcie rodziców, którzy uważają to za chorobę i rozważają terapię konwersyjną.
Dzięki pomocy ciotki dostał szansę na naukę w SSP i możliwość na bycie sobą, ale gubi się w tym gdzie zaczyna się życie a kończy gra.
Poznaje niezwykłych ludzi, którzy wspierają jego uczucia i nie oceniają, mimo to nie od razu pokazuje im prawdziwą wersję siebie. Staje się tym kogo może docenić otoczenie, ale niekoniecznie jest to zgodne z jego wewnętrznymi uczuciami.
„Moją rzeczywistością jest to, że urodziłem się w niewłaściwym ciele. Ich rzeczywistością jest stara książka pełna zasad i wiara, że jeśli stosujesz się do tych zasad, to idziesz do nieba. Co w tym rzeczywistego? Czy to jest bardziej rzeczywiste ode mnie?”
Relacja z rodzicami jest trudna i dla czytelnika momentami wręcz frustrująca, gdy nazywają go imieniem, którego nie powinni używać czy córeczką. Nie potrafią uszanować uczuć i tego kim jest - są ślepi.
Co niezwykle podobało mi się w książce to relacja głównego bohatera z ciotką i zachowania przyjaciół względem Augusta, z jego strony momentami było mieszanie. Cała otoczka szkoły przepełnionej kreatywnymi duszami, teatr i magia Broadwayu to coś olśniewającego.
Przygotowania do sztuki, presja i rzeczywistość aktorów to kolejny wielki plus tej historii.
Główny bohater miał wiele przemyśleń i poszukiwał siebie w tym wszystkim co go otacza, a także próbował odnaleźć w przeszłości.
Nie ma tu za wiele minusów, jednak jedna z relacji miłosnych była dla mnie zdecydowanie zbędna i trochę znikąd. Mam też poczucie, że momentami było za mało wszystkiego, że chciałam więcej, aby jeszcze lepiej zrozumieć to z czym musi mierzyć się August.
„Act Cool” jest książką wartą polecenia, bo przekazuje konkretne wartości i ukazuje, jak niezwykle ważna jest tolerancja i akceptacja. Chciałabym, aby na naszym rynku czytelniczym znalazło się więcej książek o zbliżonej tematyce. (Przeczytalna, 20.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:"usiłował zawsze być kimś innym. w końcu uświadomił sobie, ze jeśli nieustannie odgrywasz kogos innego, to na pewno poczujesz sie oszustem"
mam duży problem z recenzją tej książki i dłuższy moment musiałam zbierać myśli.
podobało mi się, ocena mówi sama za siebie, jednak mam pewne zarzuty — nie tyle do samej historii, ale do sposobu jej poprowadzenia. sama fabuła i zamysł książki są świetne (jestem absolutną fanką całej atmosfery teatru i tego, jak przedstawiono bycie aktorem + found family trope złapał mnie za serce), ale o ile pierwsze 70 stron mnie w sobie rozkochało, tak im dalej czytałam, tym bardziej czułam niepotrzebną prędkość następujących po sobie zdarzeń. wszystkie rzeczy miały jakiś cel i w pewnym momencie "act cool" było jedynie chronologicznie ułożonym zbiorem sytuacji akcja-konsekwencja. myślę, że nawet dodatkowe 50 stron mogłoby naprawić ten problem, bo naprawdę często brakowało mi takich momentów "zapychaczy", które nakreśliłyby mocniej np. relacje. wątek miłosny w ogóle mnie nie kupił, był za szybki, chaotyczny, za mało pogłębiony, żebym mogła uwierzyć w uczucia augusta.
jednak "act cool" jest przede wszystkim książką ważną. porusza wiele trudnych tematów (queerfobia, fanatyzm religijny, odkrywanie i akceptowanie siebie [na początku książki znajdziecie trigger warnings!!!], dobrze przedstawia codzienne zmagania osób transpłciowych, ma w sobie wiele różnorodności. potrzebowałam tej historii, potrzebowałam utożsamienia się z niektórymi scenami i odnalezienia siebie pośród reprezentacji. pada tu wiele trafnych spostrzeżeń autora na temat nastolatków dorastających w konserwatywnym, nietolerancyjnym środowisku. mocnym punktem jest to jak bolesne i autentyczne są uczucia augusta, jak jego problemy rzutują na jego postrzeganie siebie. ilekroć wspominał o maskach, graniu i kłamstwach, jakimi musi operować, serce mnie ściskało w piersi.
jednym z moich zarzutów, chyba największym, jest tłumaczenie. jedna postać epizodyczna zostaje przedstawiona jako niebinarna używająca zaimków oni/ich. na początku tłumacz stosuje się do tego, ale już na kolejnych stronach nagle widzimy on/jego. wiem, że formy neutralne nadal w polskim dla wielu stanowią problem, jako że nasz język jest mocno nacechowany płciowo, ale misgendering jednej z postaci w książce głównie o transfobii jest ogromnym niedopatrzeniem, nawet jeśli jack występowali jedynie w kilku momentach.
podsumowując jest to powieść, którą poleciłabym osobom ally, żeby mogły spojrzeć na niektóre kwestie z perspektywy osoby trans, bo mcsmith świetnie balansuje własne przemyślenia z warstwą edukacyjną. (tutaj brawo dla wydawnictwa za dodanie na końcu rzetelnego słownictwa oraz adresów miejsc, do których queer nastolatkowie mogą zwrócić się w razie czego o pomoc).
czytanie "act cool" jest emocjonalną przeprawą przez codzienne problemy augusta greene'a, który mimo bagażu, który przyjął w tak młodym wieku, wierzy w lepsze dni dla siebie i reszty społeczności. jest to cholernie podnosząca na duchu lektura, która mimo kilku niedociągnięć była dla mnie sporym przeżyciem. (mozartscoffee_, 19.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:“act cool” było przyjemną lekturą. ale też przykrą i frustrującą. momentami była pełna ciepła, aby zaraz potem doprowadzić do płaczu.
“moją rzeczywistością jest to, że urodziłem się w niewłaściwym ciele. ich rzeczywistością jest stara książka pełna zasad i wiara, że jeśli stosujesz się do tych zasad, to idziesz do nieba”
ta książka wywoływała we mnie naprawdę skrajne emocje. na jednej stronie się śmiałam i świetnie bawiłam, a na kolejnej współczułam Augustowi z całego serca.
polubiłam głównego bohatera. mimo że momentami mnie irytował, to nie uznaję tego za minus, bo myślę, że właśnie o to chodziło. o zagubionego młodego chłopaka, który pragnął jedynie być sobą – dlatego myślę, że łatwo jest się z nim utożsamić. (chociaż momentami bardzo brakowało mi tego prawdziwego Augusta, bez żadnych masek, które często na siebie nakładał, jednak w pełni rozumiem dlaczego to robił).
relacje między bohaterami były moim zdaniem za mało rozbudowane, a wątek miłosny, (którego i tak nie było zbyt wiele) nie był szczególnie satysfakcjonujący – myślę nawet, że mogłoby się obyć bez niego.
za to sam wątek szkoły aktorskiej był świetny. uwielbiam takie klimaty w literaturze, dlatego też zupełnie nie nudziłam się podczas lektury, a strony po prostu płynęły.
“rodzina to grupa ludzi, którzy wierzą w ciebie, pragną dla ciebie tego, co najlepsze, wspierają cię i kochają”
największym minusem tej książki było niestety tłumaczenie. naprawdę nie miałabym się do czego przyczepić, gdyby nie to, że jedna z postaci pobocznych była misgenderowana… nie wiem, czy tłumacz zapomniał o użyciu poprawnych zaimków czy po prostu z nich zrezygnował – cokolwiek by to nie było, popsuło mi trochę ocenę książki. (moboookal, 17.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:August Greene przenosi się z małego miasteczka w Pensylwanii do swojej ciotki mieszkającej w Nowym Jorku. Tam zostaje przyjęty do świetnej szkoły aktorkiej, która może mu pomóc spełnić wszystkie jego marzenia o zostaniu aktorem. Jednak to wszystko nie odbywa się bez problemów. Jego przeprowadzka była właściwie ucieczką z domu spowodowana brakiem zrozumienia ze strony rodziców, że jest on transpłciowym chłopakiem. August by zostać w szkole potrzebuje zgody rodziców, a by ją dostać będzie musiał dalej udawać przed nimi ich kochającą Boga córkę. To nie jedyna rzecz, jaką będzie udawał. Skoro jest takim świetnym aktorem, to przecież może odgrywać przed znajomymi w szkole rolę luzaka czy imprezowicza lub kogo tylko zapragnie. Jednak czy dzięki temu nie zagubi się w tym, kim naprawdę jest?
Książka porusza mnóstwo ważnych i ciężkich tematów. August przez całą historii szuka prawdziwego siebie, ciągle stara się dopasować i czuje się momentami zagubiony. W opowieści pojawia się też transfobia (głównie ze strony bardzo religijnych rodziców głównego bohatera), deadnaming i nawet wspomniana jest terapia konwencjonalna. Mamy też kilku innych, drugoplanowych queer bohaterów np. ciotkę Augusta, która ukrywa przed rodziną, że jest lesbijką. Wszystkie te wątki i ich rozwój sprawiają, że książka jest niezwykle wartościowa. Mimo to, podczas jej czytania miałam wrażenie, że momentami wiele relacji oraz niektóre wydarzenia działy się zbyt szybko lub trochę na siłę. Warto też wspomnieć, że mimo, że na samym początku, gdy jedna z drugoplanowych postaci, Jack, przestawia się mówi, że używa zaimków oni/ich. W tej scenie faktycznie są używane, natomiast w reszcie jest już stosowana forma męska. Jest to naprawdę spore niedopatrzenie…
Mega sprawą natomiast jest strona z ostrzeżeniami (coś w podobie do Trigger Warnings), słowniczek słów użytych w książce (w tym np. omówienie niektórych orientacji seksualnych) czy strony, na których napisane jest gdzie szukać pomocy. (fioletoweksiazki, 17.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:5/10
(Marta, 17.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:„Act cool”, Tobly McSmith
Historia transpłciowego chłopaka, nastolatka sięgającego po swoje aktorskie marzenia.
Od samego początku czytało się ją przyjemnie i szybko, a od któregoś momentu tak się w nią zanurzyłam, że przestałam zauważać płynący czas.
Miała momenty, w których się zaśmiałam, ale wzbudziła też we mnie smutek i frustrację na otoczenie bohatera. Fakt, że August czuł potrzebę grania nie tylko na scenie łamał mi serce. Miałam ochotę nim potrząsnąć, kazać mu się otworzyć, przestać udawać, ale doskonale rozumiałam, skąd to się u niego wzięło. I bardzo podobało mi się poprowadzenie tego wątku. Poruszenie tematów zdrowia psychicznego spowodowało pojawienie się paru łez, a wiecie, że uwielbiam to w książkach!
A mimo tego to nie jest smutna książka. Jest cukierkowa, z losem układającym niewiarygodnie dobrze. Jest lekka. I myślę, że niesie nadzieję.
Bardzo spoko młodzieżówka i mogę polecić!
Tylko że jestem zawiedziona tłumaczeniem. Jack – postać drugoplanowa – jest osobą niebinarną. Z początku tłumacz starał się – nawet jeśli bardzo niezgrabnie – jakoś uszanować tę tożsamość, próbując użycia zaimków oni/ich. Bardzo szybko jednak zarzucił jakiekolwiek próby i przerzucił się na on/jego i rodzaj męski. Mimo że Jack wyraźnie mówi, że używa zaimków they/them. Ja wiem, że ciężko pozbyć się rodzaju i płci w języku polskim, ale kurde. To już jest przesada.
Także polecam książkę, ale tłumaczenie strasznie mnie zawiodło. (Maiya, 16.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Mógłbym napisać tutaj nawet tysiąc słów, a one wszystkie wciąż nie mogłyby określić mojego samopoczucia po przeczytaniu tej książki. Naprawdę, jest to stan poruszenia tak monstualnego, że aż niemożliwy do opisania.
"Act cool" to opowieść bardzo ważna i przede wszystkim, bardzo bolesna. Nie raz doprowadziła mnie do łez. Wszystkie przeżycia głównego bohatera są tak autentyczne i dobrze opisane, że postawienie się w jego sytuacji nie wydaje się tak trudnym przedsięwzięciem, jakim byłoby w rzeczywistości. Czułem się zaproszony do (nie aż tak) magicznego świata Sławetnego Augusta Greene'a i nie mógłbym być za to bardziej wdzięczny.
Ta książka rozwija, uświadamia nam wagę właściwej reprezentacji, którą swoją drogą jest przepełniona i świetnie portretuje wszystkie okropne rzeczy, z jakimi musi mierzyć się queerowa młodzież. Młodzież często pozbawiana wsparcia osób, które miały je kochać bezwarunkowo i wspierać na dobre i na złe: czyli rodziców.
"Act cool" zdecydowanie doprowadza zarówno do łez radości jak i łez rozpaczy.
Poza tym, August jest cholernie silny - nie kryję, chciałbym kiedyś być takim jasnym światłem w życiu innych ludzi, jak on.
Pragnę też wspomnieć o tym, jak cudowne są postacie drugoplanowe: Lil i Davina, Juliet, Anna, Elijah, Yaz, Hugo, Tess czy Maggie. Pokochałem ich wszystkich od pierwszych stron książki i już wiem, że ta miłość na długo mnie nie opuści. Wszyscy tutaj mają swój cel, zostali dostrzeżeni przez autora, który ani na chwilę nie ignorował ich uczuć i poświęcał im należytą ilość uwagi.
Natomiast jeżeli miałbym się przyczepić do jednej rzeczy, byłby to sposób przetłumaczenia wypowiedzi związanych z postacią niebinarną: Jackiem. W książce widzimy, że używają oni zaimków oni/ich (l.mn.), natomiast w polskim wydaniu notorycznie określani są formą męską (on/jego). Poza tym, tłumacz odwalił kawał dobrej roboty i za to należą się ogromne gratulacje!
Na sam koniec chciałbym także podziękować cudownym ludziom z wydawnictwa HarperCollins Polska, którzy wysyłając do mnie egzemplarz "Act cool" umożliwili mi odczucie tych wszystkich emocji i pogrążenie się po uszy w pięknej, aczkolwiek czasami smutnej i druzgoczącej historii Sławetnego Augusta Greene'a. (Z.S., 14.02.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
Twoja opinia
aby wystawić opinię.