Chłopiec w lesie. Prawdziwa opowieść o przetrwaniu podczas II wojny światowej
Maxwell Smart
Wydawnictwo: HarperCollins
Wysyłamy: Brak w magazynie + czas dostawy
- bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
- zakładkę do książki
- aromatyczną herbatę
- Paczkomaty InPost 12.90 zł
- Odbiór paczki w punkcie 12.90 zł
- Orlen Paczka 9.90 zł
- Kurier Pocztex 14.90 zł
- Kurier InPost 13.90 zł
- Kurier DPD 15.90 zł
- Kurier DPD 39.90 zł
- Kurier DPD 49.90 zł
- Kurier DPD 69.90 zł
- Kurier DPD 79.90 zł
- Kurier DPD 119.90 zł
- Kurier DPD 89.90 zł
- Wysyłka zagraniczna od 39,90 zł
Darmowa dostawa od 199 zł
Prawdziwa historia chłopca, który przeżył wojnę, ukrywając się w polskich lasach
Rodzinę Maxwella Smarta zabito na jego oczach, kiedy miał jedenaście lat. On sam, koczując w lesie, ukrywał się w wykopanej przez siebie norze i żywił plonami podbieranymi z upraw okolicznych rolników. Przymierający głodem, odziany w podarte łachmany, unikał śmierci z rąk nazistów i grasujących po lasach band.
Po kilku miesiącach samotnego ukrywania się Maxwell spotkał chłopca, błąkającego się w poszukiwaniu jedzenia. Janek także niedawno został sierotą i obaj szybko się zaprzyjaźnili. Pewnego dnia w pobliżu ich kryjówki doszło do masakry, a chłopcy znaleźli ocalałą małą dziewczynkę, wtuloną w ramiona zamordowanej matki. Maxwell i Janek uratowali dziecko, ale cena, jaką przyszło zapłacić za ten czyn, była wysoka.
Opowieść Maxa o heroizmie inspiruje i dowodzi niezłomności ludzkiego ducha. Z okrucieństwa wojny wyłania się człowiek, który zostanie cenionym artystą i zaoferuje światu niezwykłe dzieła sztuki, tak odmienne od okropieństw własnego cierpienia. Chłopiec w lesie to przejmujący dokument o czasach, które nigdy nie powinny zostać zapomniane.
- Tytuł
- Chłopiec w lesie. Prawdziwa opowieść o przetrwaniu podczas II wojny światowej
- Autor
- Maxwell Smart
- Tłumacz
- Piotr Cieślak
- Wydawnictwo
- HarperCollins
- EAN
- 9788327688309
- ISBN
- 9788327688309
- Kategoria
- Literatura\Literatura faktu
- Liczba stron
- 272
- Format
- 14.5x21.5x1.8 cm
- Rok wydania
- 2022
- Oprawa
- Miękka
- Wydanie
- 1
- Waga
- 0.276 kg
Kod producenta: 9788327688309
Stan produktu: nowy
Średnia ocena: 4.6, liczba ocen: 8
-
Ocena:Tak patrzę na swoje notatki i wyszło na to, że w tym roku przeczytałam aż pięć książek, nawiązujących do II Wojny Światowej. Zaczęłam od „Kto zdradził Annę Frank” Rosemary Sullivan, a skończyłam na „Chłopiec w lesie” – autobiografii Maxwella Smarta, któremu udało się przeżyć wojnę, dzięki pomocy pewnej polskiej rodziny oraz ogromnemu szczęściu.
Autor opowiada o tym, gdzie żył przed wybuchem konfliktu zbrojnego, jak udało mu się przetrwać w lesie, kogo tam spotkał, co się później stało z jego towarzyszem, a także jak próbował naprostować swoje życie po 1945 roku. Na ostatnich stronach można znaleźć zdjęcia pisarza, a także słowniczek, wyjaśniający takie pojęcia jak np. bar micwa czy banderowcy.
W paru miejscach książka mnie zaskoczyła. Może źle to ujęłam. Może nie tyle sama powieść, ile splot wydarzeń w życiu autora, które doprowadziły go, chociażby do kobiety, którą uratował, kiedy ta była zaledwie niemowlęciem. Jest to lektura zdecydowanie dla osób lubiących ciekawe biografie i autobiografie, chociaż tak naprawdę polecam ją każdemu. Ja nie żałuję czasu z nią spędzonego i mam nadzieję, że Wy również się nie rozczarujecie. (AMN, 25.01.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Tak patrzę na swoje notatki i wyszło na to, że w tym roku przeczytałam aż pięć książek, nawiązujących do II Wojny Światowej. Zaczęłam od „Kto zdradził Annę Frank” Rosemary Sullivan, a skończyłam na „Chłopiec w lesie” – autobiografii Maxwella Smarta, któremu udało się przeżyć wojnę, dzięki pomocy pewnej polskiej rodziny oraz ogromnemu szczęściu.
Autor opowiada o tym, gdzie żył przed wybuchem konfliktu zbrojnego, jak udało mu się przetrwać w lesie, kogo tam spotkał, co się później stało z jego towarzyszem, a także jak próbował naprostować swoje życie po 1945 roku. Na ostatnich stronach można znaleźć zdjęcia pisarza, a także słowniczek, wyjaśniający takie pojęcia jak np. bar micwa czy banderowcy.
W paru miejscach książka mnie zaskoczyła. Może źle to ujęłam. Może nie tyle sama powieść, ile splot wydarzeń w życiu autora, które doprowadziły go, chociażby do kobiety, którą uratował, kiedy ta była zaledwie niemowlęciem. Jest to lektura zdecydowanie dla osób lubiących ciekawe biografie i autobiografie, chociaż tak naprawdę polecam ją każdemu. Ja nie żałuję czasu z nią spędzonego i mam nadzieję, że Wy również się nie rozczarujecie. (AMN, 24.01.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Holokaust to chyba jeden z najlepiej udokumentowanych przypadków ludobójstwa i to najgorszego, bowiem odbywającego się za przyzwoleniem setek milionów ludzi różnych krajów i narodowości. Jednak dokładne obliczenie liczby ofiar jest niemożliwe, bowiem nie istnieje żaden oficjalny dokument, żadna ewidencja zamordowanych, a wielu z nich po dziś dzień spoczywa w bezimiennych grobach, na których rodzina nie może nawet zapalić znicza czy położyć kamienia świadczącego o pamięci. Szacuje się jednak, że wśród samych Żydów było sześć milionów ofiar, zaś ci, którzy nie zdążyli wyemigrować do Kanady czy Stanów Zjednoczonych, mieli niewielkie szanse na przeżycie. Ich ukrywanie było bowiem karane śmiercią całej rodziny, podobnie jak jakakolwiek pomoc nich, natomiast za wydanie można było liczyć na przywileje czy jedzenie. Dlatego wiele jest takich przypadków, kiedy sąsiedzi zdradzali sąsiadów z pełną świadomością, że skazują na śmierć zarówno ich, jak i ukrywających się u nich Żydów.
To, że niektórzy z nich przeżyli wydaje się prawdziwym cudem. Tak właśnie pomyślimy z pewnością o historii Maxwella Smarta, jedenastolatka mieszkającego wraz z rodziną w Buczaczu, małego miasteczka obecnie na terytorium Ukrainy, niegdyś należącego do Polski. Wybuch wojny dla dziecka niewiele oznaczał szczególnie, że początkowo – pod sowiecką okupacją – Żydom żyło się całkiem dobrze. Przez dwa lata chłopiec mógł nawet uczęszczać do szkoły, gdzie nauczył się języka niemieckiego, co przynajmniej raz uratowało mu życie. Przed wkroczeniem na tamte tereny Nazistów rodzina Maxwella miała możliwość ucieczki, jednak nie zgodziła się na nią matka chłopca, nie chcąc pozostawiać majątku i bliskich. Nie wiedzieli wówczas, że ta decyzja będzie stanowiła wyrok śmierci niemal wszystkich, zaś chłopaka skaże na miesiące ukrywania się w lasach, na zimno i głód.
Pierwszy z najbliższej rodziny chłopca zginął ojciec, ofiara łapanki, który został wywieziony wraz z innymi mężczyznami na pobliskie wzgórze Fedor, po czym słuch o nim zaginął. Prawdopodobnie został rozstrzelany wówczas, a ta masowa masakra miała miejsce pod koniec sierpnia 1941 roku. Sam Maxwell został zmuszony do pracy, stał się bowiem jedynym żywicielem rodziny. Mając na utrzymaniu matkę, siostrę i dziadka imał się różnych prac. Powrót z jednej z nich okazał się pechowy, bowiem został złapany przez ukraińską policję i wtrącony do aresztu, stamtąd zaś przewieziony do Czortkowa przez Nazistów. Do dziś nie wiadomo jak to się stało, ze wraz z innymi pojmanymi tego dnia został ostatecznie odesłany do domu, bowiem niemal wszyscy wywiezieni w ten sposób zostali zamordowani.
Niestety ostatecznie cała jego rodzina została schwytana, a dziadek rozstrzelany na jego oczach. Matka z siostrą zostały załadowane na ciężarówkę, ale chwile przed tym kobieta nakazała mu uciekać. I faktycznie, dwunastoletniemu wówczas chłopcu udało się wymknąć. Jego wujostwo postanowiło ukryć go na wsi, u jednego z bezrolnych gospodarzy, w zamian za niewielkie wynagrodzenie. Został Staszkiem, zaś mężczyzna wraz z żoną rzeczywiście się nim zajmowali, narażając swoje życie. Jednak i na wsi nie brakowało donosicieli, rodzina została wydana jako ta, która przetrzymuje Żyda, choć i tym razem chłopcu się udało – wzięto go za syna gospodarzy. Ostatecznie jednak musiał odejść, wciąż jednak sporadycznie korzystając z pomocy życzliwych mu wieśniaków. Początkowo ukrywał się przed banderowcami z dwoma chłopcami, którzy jednak pewnego dnia nie wrócili do kryjówki, a następnie z młodszym o kilka lat chłopcem, Jankiem. Stali się oni prawdziwymi bohaterami, kiedy uratowali dwuletnie dziecko przed śmiercią na mrozie. Przeżyło ono cudem w objęciach zastrzelonej kobiety, która również ukrywała się w lasach – ona i jej towarzysze mieli mniej szczęścia niż chłopcy i wszyscy zostali zamordowani w pobliżu swojej kryjówki,
Ten traumatyczny okres w swoim życiu, czas, który na zawsze odcisnął piętno na życiu (i sztuce) Maxwella Smarta, opisuje on w swojej książce pt. :”Chłopiec w lesie”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa HarperCollins książka nie koncentruje się jednak tylko i wyłącznie na okresie wojennym, ale dotyka całego życia autora, które stanowiło nieustanną walkę z sobą by zapomnieć, a jednocześnie pamiętać. Mimo iż jako jeden z nielicznych nie został wywieziony do obozu, to również widział śmierć, widział też, do czego zdolny jest człowiek kierowany różnymi pobudkami. Po książkę sięgnąć mogą szczególnie osoby zainteresowane tematyką wojenną, szczególnie tematem Holocaustu, choć tak naprawdę lektura poruszy każdego. Szczególnie, że do dziś trudno uwierzyć, że to „ludzie ludziom zgotowali ten los”… (Qultura słowa, 14.11.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Ostatnio znów wkręciłam się w czytanie wspomnień osób, które przeżyły piekło II wojny światowej. Rodzina Maxwella zginęła z rąk nazistów. Jemu samemu cudem udało się uniknąć śmierci. Jako dorosły mężczyzna postanowił spisać swoje wspomnienia.
Nie była to obszerna lektura. Od razu powiem, że w dużej mierze jest poświęcona jego karierze i temu, co działo się, gdy wyemigrował do Kanady. Nieco mnie to zaskoczyło. Spodziewałam się raczej opowieści skupionej stricte na ukrywaniu się w lesie. Ona stanowi niewielką część tej publikacji. Bardzo poruszającą, to prawda, zwłaszcza fragment, w którym Maxwell porównuje się do zwierzęcia, wyrywa serce z piersi, ale to zaledwie ułamek tej książki. I rozumiem czytelników, którzy mogą czuć się z tego powodu rozczarowani. Tytuł i podtytuł sugerują inną opowieść. Ale z drugiej strony - czy wojna nie towarzyszy cały czas tym, którzy przeżyli jej piekło?
Maxwell w swojej historii opowiada o głodzie, towarzyszącym mu strachu i utracie bliskich. Jako dziecko przeżył więcej niż niejeden dorosły człowiek. Został sam. Przeżył dzięki dobroci ubogich rolników. Gdyby nie oni, nie udałoby mu się przetrwać. Bardzo poruszyło mnie to, co mówił o ciałach ludzi w schronie, do którego w pewnym momencie trafił. Ujęła mnie również scena uratowania małej dziewczynki. Trudno było mi powstrzymać łzy cisnące mi się do oczu. Maxwell zwraca także uwagę na jedną ważną rzecz - na to, jak po wojnie traktowano sieroty.
Spodziewałam się nieco innej opowieści. Nie myślałam, że tak dużo miejsca autor poświęci swojemu życiu na emigracji. Czy czuję się z tego powodu rozczarowana? Nie powiedziałabym, czuję co prawda niedosyt, jeśli chodzi o to, co działo się, gdy Maxwell był nastolatkiem, ale ta książka dała mi to obraz sieroty wojennej, która musiała odnaleźć się w obcym świecie. Nie kojarzę podobnej opowieści. (Czytelnia Mola Książkowego, 12.11.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Jedenastoletni chłopiec powinien uciekać podczas zabawy w berka, powinien uciekać przed drugim zawodnikiem, grając w piłkę… Nie powinien natomiast być zmuszany do ciągłej ucieczki, aby ratować własne życie. Los jednak pisze nam przedziwne scenariusze, z którymi musimy się zmierzyć. I czasem tylko cud sprawia, że udaje nam się wygrać tę nierówną walkę…
„Chłopiec w lesie. Prawdziwa opowieść o przetrwaniu podczas II wojny światowej” to autobiograficzne wspomnienia Maxwella Smarta (a właściwie Oziaca Fromma – takie bowiem imię otrzymał jako chłopiec urodzony w żydowskiej rodzinie). Maxwell jako 11-letni chłopak został zmuszony do walki o swoje życie. W młodym wieku doświadczył śmierci ojca, rozłąki z matką i siostrą, głodu, bólu, samotności… Został zmuszony, aby uciekać, chować się, kłamać na temat swojej tożsamości. Pomimo tego nie poddawał się – walczył do samego końca.
Maxwell Smart napisał swoje wspomnienia już jako 85-letni mężczyzna, jednak to, czego doświadczył w czasie II wojny światowej, było w nim przez te wszystkie lata ciągle żywe. W książce „Chłopiec w lesie” przedstawił czytelnikowi niesamowicie wzruszającą historię: chwytającą za serce i wyciskającą łzy z oczu; mówiącą o cierpieniu i niesprawiedliwości. Jego opowieść jest jednak także pełna nadziei; pokazuje, że choć człowiek może doświadczyć wiele zła, to jednak ma szansę na „drugie”, szczęśliwe życie (może założyć rodzinę, spełnić swoje marzenia, a także… nadal się uśmiechać).
„Chłopiec w lesie” to wspomnienia mężczyzny żydowskiego pochodzenia, który gdy był dzieckiem, przeżył Holokaust. Nie zgodzę się jednak z twierdzeniem, że jest „tylko kolejna historia” kogoś, kto przeżył wojnę. Owszem, być może wiele zostało już wydanych książek z tego okresu – sama kilka lat temu czytałam bardzo podobną publikację – uważam jednak, że wszystkie te wspomnienia są potrzebne; każde wspomnienie osoby ocalałej stanowi ważny element, który nie pozwala nam zapomnieć o daremnym cierpieniu i śmierci tak wielu niewinnych ludzi. Jeśli ktoś lubi czytać takie wspomnienia lub po prostu chciałby poznać historię Maxwella Smarta (który notabene po wojnie spełniał się także jako artysta malarz), to zdecydowanie warto sięgnąć po książkę „Chłopiec w lesie”. Książka ta nie jest długa, ale za to jest w niej wiele wartościowych treści. (Sia, 03.11.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Nie często zdarza mi się sięgać po pamiętniki czy biografie, ale jeśli już zdecyduję się na podobną lekturę, zazwyczaj wiąże się ona z czasami II wojny światowej. Jako świadomy czytelnik chcę poznać swoją przeszłość a najlepiej zrobić to na bazie doświadczeń ludzi, którzy sami przeszli przez ogrom tragedii. Idąc tym tropem zdecydowałam się na lekturę Maxwella Smarta, który podjął się zadania opowiedzenia swojej historii.
Oparte na prawdziwych doświadczeniach losy chłopca ukrywającego się w polskich lasach i każdego dnia walczącego o przetrwanie zostały zamknięte w niespełna trzystu stronach, choć wydawać by się mogło, że można o tym mówić lub pisać bez końca. A jednak autor nie bawił się w zbędne ubarwienia, nie rozwodził się nad malowniczymi opisami a postawił na konkrety, w których jasno dał do zrozumienia, że z tamtych czasów pamięta jedynie strach, zimno i ogromny głód.
Rodzinę Maxwella Smarta zabito na jego oczach gdy był zaledwie jedenastoletnim chłopcem. Uciekł do lasu, wykopał norę w której się "zadomowił" i podkradał plony rolnikom, by przeżyć a jednocześnie nie dać się złapać nazistom. Spotkał chłopca, który podzielił jego los i z którym się zaprzyjaźnił oraz uratował dziewczynkę cudem ocalałą z masakry. Historia Maxwella napiętnowana była bólem i igraniem z wrogiem każdego dnia a to przełożyło się na jego dalszą karierę.
W książce autora skupiamy się bardziej na tym co było już po opuszczeniu przez niego lasu, na jego karierze skupionej wokół piękna, by przegonić demony przeszłości. Zabrakło mi większego nawiązania do okresu dorastania, do mieszkania w lesie, do związanych z tym emocji, ponieważ właśnie to najbardziej mnie interesowało a skoro autor już zabrał się za spisywanie swoich doświadczeń uważam, że to najważniejszy motyw. Szkoda, że wątek ten został po macoszemu, ale z drugiej strony podobała mi się opowieść o tym jak mimo trudnych przeżyć stanął na nogi, walczył o lepsze jutro i odnalazł się na nowo w tak nieprzychylnym mu świecie.
"Chłopiec w lesie. Prawdziwa opowieść o przetrwaniu podczas II wojny światowej" to z jednej strony opowieść jakich wiele: o wojnie, cierpieniu, stracie i próbie zbudowania czegoś z niczego. Z drugiej to indywidualna tragedia, dziś przez nas nie w pełni rozumiana, bo w końcu tylko ten kto przeżył to na własnej skórze wie jak ważny był promyk nadziei. Dlatego potrzebujemy takich powieści, by głos ówczesnych czasów wciąż był żywy i obecny, abyśmy jak najlepiej mogli pojąć ogrom tego co się działo. Aby nigdy nie dopuścić do podobnych wydarzeń, aby być bardziej świadomym swoich czynów. (Thievingbooks, 30.10.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Maxwell Smart, urodzony 1 czerwca 1930 roku, jako Oziac Fromm, jest Żydem polskiego pochodzenia. Przeżywszy wojnę jako dziecko, po jej zakończeniu wyjechał do Kanady. Tam rozwinął się jako artysta i spełnił dziecięce marzenie. W swojej książce „Chłopiec w lesie” opisuje dzieje swojego życia i opowiada, jak udało mu się przetrwać Holokaust.
Bohaterem głównym lektury jest oczywiście jej autor. Zaczyna od opowieści o swoim dzieciństwie, które spędził w swoim rodzinnym mieście – Buczaczu. Ukazane jest tam dobre, szczęśliwe życie prowadzone zgodnie z żydowskimi tradycjami. Wszystko uległo zmianie, gdy w 1939 roku wybucha wojna. Kiedy do miasta wtargnęli Niemcy, dla chłopca rozpoczął się najstraszniejszy czas. Po kolei tracił niemal wszystkie bliskie mu osoby, a sam został wręcz zmuszony do ucieczki do lasu, jak to robili Żydzi w tamtych okrutnych czasach. Jednak nie oznaczało to wcale, że przeżyje. Nieustannie wręcz polowali na nich Ukraińcy, którzy dostali przyzwolenie, a nawet nagrodę, za mordowanie ukrywających się Żydów. Dziewięcioletni chłopiec przebywający sam w lesie, praktycznie nie miał szans na przeżycie. Na szczęście dostawał on pomoc od polskiego rolnika i jego rodziny, który uważał, że pomaganie temu chłopcu jest jego chrześcijańskim obowiązkiem. Dziecko, które było niemalże pozbawione pożywienia, domu, ciepłych ubrań musiało zmagać się z ogromnie doskwierającą samotnością i wielką rozpaczą z powodu straty rodziny. Codziennie narażony na wielkie niebezpieczeństwo, musiał zdobywać jedzenie, jednocześnie nie wpadając na patrole. Na drodze postawiono mu same trudności, ale on chciał przeżyć, walczył o to. Jak tak młoda osoba radziła sobie sama w lesie? Czy zawsze była sama? Co czuła i jakich działań się podejmowała?
Na te i podobne pytania znajdziecie odpowiedź w książce „Chłopiec w lesie”, która opisuje autentyczne wydarzenia.
Lektura zrobiła na mnie ogromne wrażenie, to co było tam napisane, okropnie mnie przeraziło. Poznałam życie ówczesnych Żydów z perspektywy dziecka, żyjącego we wschodniej części Polski. Takiej historii jeszcze nie znałam, gdyż niewiele się mówi o przetrwaniu Żydów w lesie. Wstrząsnęły mnie wydarzenia tam zamieszczone.
Książka jest napisana językiem dziecka, co tylko potęguje straszną wizję, młodej osoby przeżywającej taką tragedię. Oprócz tego, taki styl pisania ułatwia czytanie i sprawia, że nie można jej odłożyć. Wciąga od pierwszej strony i nie daje o sobie zapomnieć.
Serdecznie polecam tę książkę miłośnikom historii, ale uważam, że każdy powinien ją przeczytać, gdyż takie historie pomagają nam poznać wydarzenia, o których rzadko się mówi.
A.L.
Szkolny Klub Recenzenta (Szkolny Klub Recenzenta, 24.10.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:W ostatnim czasie coraz więcej książek wydawanych jest w oparciu o prawdziwe wydarzenia. Dzięki temu odbiorca jeszcze bardziej może wczytać się w historie, które miały miejsce na fakcie. W związku z tym, że tego typu wydania powstają nie ma problemu z tym, by w jeszcze większym stopniu móc zagłębić się w wydanie, które opisują straszliwe czasy wojny. Jednym z nich jest właśnie ,,Chłopiec w lesie" Maxwell Smart. Nie jest to zbyt obszerna lektura, ale zawiera w sobie bardzo duży ładunek emocjonalny.
,,Chłopiec w lesie" Maxwella Smarta to pozycja napisana w formie dokumentu i dzięki temu jest to jeszcze bardziej przejmujące świadectwo z czasów wojny. Na uwagę zasługuje to, że autorowi udało się przeżyć wojnę, przy okazji poznał Janka i później razem udało im się uratować jeszcze jedną dziewczynkę. Czy wszystkim z nich udało się przeżyć te straszliwe czasy wojny?
Nie sposób nie wspomnieć o tym, że na zakończenie dodane są również słowniczek i zdjęcia. W związku z tym jest to jeszcze wartościowsza pozycja pod względem treści i tych dodatków, które zostały zamieszczone po zakończeniu dokumentu. ,,Chłopiec w lesie" Maxwella Smarta to przejmująca historia chłopca, któremu udało się uciec oraz, przede wszystkim, przeżyć cały wojenny okres. (Paulina, 18.10.2022)Opinia niezweryfikowana zakupem
Twoja opinia
aby wystawić opinię.