Czas zaślepionych
Marcin Halski
Wydawnictwo: Wydawnictwo HM
Wysyłamy: W ciągu 48h + czas dostawy
Cena normalna: 47.90 zł
Cena promocyjna: 41.47 zł
Oszczędzasz: zł (-13%)
Najniższa cena z ostatnich 30 dni
przed wprowadzeniem obniżki: 41.47 zł
- bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
- zakładkę do książki
- aromatyczną herbatę
- Paczkomaty InPost 12.90 zł
- Odbiór paczki w punkcie 12.90 zł
- Orlen Paczka 9.90 zł
- Kurier Pocztex 14.90 zł
- Kurier InPost 13.90 zł
- Kurier DPD 15.90 zł
- Kurier DPD 39.90 zł
- Kurier DPD 49.90 zł
- Kurier DPD 69.90 zł
- Kurier DPD 79.90 zł
- Kurier DPD 119.90 zł
- Kurier DPD 89.90 zł
- Wysyłka zagraniczna od 39,90 zł
Darmowa dostawa od 199 zł
W świecie, w którym po przekroczeniu pewnego wieku wszyscy podlegają dziwnej klątwie zwanej zaślepieniem, każdy dzień życia jest na wagę złota.
Dzięki zbiegowi okoliczności splatają się losy grupy osób. Pewnego dnia młody Heni, który wychował się na ulicy, poznaje tajemniczego uciekiniera. Mężczyzna wydaje się odporny na zaślepienie. Wkrótce nieznajomy zabiera Heniego w długą podróż, mającą na celu zdobycie lekarstwa na klątwę. Na swojej drodze spotykają także młodą dziewczynę, która może być kluczem do sukcesu ich misji.
Czy znalezienie antidotum, okupione wieloma ofiarami, przyczyni się do ocalenia całej populacji? Jak daleko można się posunąć, ile reguł złamać i jak wiele trzeba wybaczyć, by ocalić ludzkość? A co, jeśli to my jesteśmy potworami, a zaślepienie jest słuszną karą za nasze przeszłe czyny?
- Tytuł
- Czas zaślepionych
- Autor
- Marcin Halski
- Wydawnictwo
- Wydawnictwo HM
- EAN
- 9788367448086
- ISBN
- 9788367448086
- Kategoria
- Literatura, Fantastyka, Fantasy
- Liczba stron
- 334
- Rok wydania
- 2023
- Oprawa
- broszurowa
Kod producenta: 9788367448086
Stan produktu: nowy
Średnia ocena: 5, liczba ocen: 3
-
Ocena:,, Człowiek zbliżający się do czterdziestej wiosny życia wiedział, że w każdej chwili może spodziewać się pierwszych objawów."
,,Pewnego dnia po prostu obudził się z nieodpartym wrażeniem, że świat stał się dziwniejszy, niż był wcześniej. Ostrość wzroku zawodziła, wszystko dookoła stawało się rozmazane, a zarazem strasznie denerwujące. Potem... zaledwie parę dni po pierwszych oznakach, zamieniał się w coś... obcego, coś żądnego krwi."
Wiecie co, miałam obawy przed sięgnięciem po tą książkę, gdyż sama okładka pojawia mi się w wizjach, ale właśnie dzisiaj spotkał mnie nie lada szok. Ja nie wiedziałam, że czytając o potworach można się wzruszyć! Serio, wciąż jestem pod wpływem emocji jakie rozsadzają mnie od środka. Co z tego, że styl pisarski jest prosty, bez ozdobników czy też dokładnych opisów, skoro treść była naprawdę dobra! Ogólnie h storia jest jakby odzwierciedleniem naszej starości, która nigdy nie wiadomo jak będzie wyglądać. Nieraz słyszałam jak staruszek zabił swoją rodzinę i to z miłości! Albo babcia, która traciła pamięć wpadła w taką depresję, że poszła do stawu i się utopiła, bo nie chciała być ciężarem dla bliskich. Tutaj mamy to ukazane pod fantastycznym kontem. W tym świecie ludzie zostali podzieleni na tych przed czterdziestym rokiem życia i tych po, czyli zaślepionych, których proces przemiany miał trzy dni i później zamieniali się w potwory, które mordowały nawet bliskich. Każdy, kto wkraczał do drugiego miejsca, wiedział, że idzie na śmierć. Może to dziwne, ale ludzie z książki potrafili doceniać najdrobniejsze rzeczy. Tam nie było wojen, nikt nikomu nie robił krzywdy, nie zaglądał do nie swojego domu, nie miał planów ani nie wysilał się w niczym, bo niby po co. Zgodnie doszli do wniosku, że szkoda na to czasu. Stali się samowystarczalni i cieszyli się z każdego dnia. Jednak tak jak i w naszym świecie, czasami zdarzało się, że zaślepienie przychodziło szybciej. Aż smutek wielki mnie ogarnął, kiedy trafił ciężarną kobietę. Przyspieszyli poród, a ją przepełnioną rozpaczą oddali na pewną śmierć. Tu historia się urywa i przechodzimy do czasu dalszego w którym miasteczko młodych odwiedza dziwny gość. Zauważa go mały złodziejaszek i bacznie go śledzi. Zaślepiony przyszłą wygraną, gdyż sądzi, że to ktoś z początkowej przemiany, daje się złapać. Tutaj następuje przełomowy moment, bo przybysz proponuje mu pewien układ. Ma go zdradzić, że jest zaślepionym. Czy jednak zdaje sobie sprawę, że z tego miejsca nie ma już ucieczki? Czemu jest pewien, że dojdzie między nimi do ponownego spotkania?
No mega książka, jaki duży druk, co rozdział to ozdobiona strona i ta niewiadoma, bo nie ma podpowiedzi, co może się zdarzyć. Książkę polecam fanom dobrej fantastyki, bo z pewnością zostanie w pamięci na dłużej:-) (przyrodaz, 05.10.2024)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Czy znajdowaliście się w sytuacji, kiedy każdy dzień, który był wam dany był czymś niesamowitym? Wraz z osiągnięciem pewnego wieku dotyka ich tak zwane zaślepienie, to klątwa, na którą dotychczas nie ma lekarstwa. Jakbyście żyli wiedząc, że za kilka lat Was dotknie przekleństwo? Od jakiegoś czasu „Czas zaślepionych”, książka Marcina Halskiego chodzi po mojej głowie. Dzięki uprzejmości autora miałam okazję ją przeczytać i wgryźć się w ten dziwny świat mając nadzieję na to, że w końcu coś się w nim zmieni. Jak myślicie, czy książka okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę?
Głównym bohaterem książki Marcina Halskiego pod tytułem „Czas zaślepionych” jest Heni. To młody chłopak, którego wychowała ulica, jego myśli zaprząta klątwa, która końcu i jego dopadnie. Pewnego dnia spotyka uciekiniera, który o dziwo jest odporny na zaślepienie. Jak to się mogło wydarzyć? Czy jest szansa na to, aby znaleźć upragnione lekarstwo? Heni wyrusza z nim w długą podróż, do ich dziwnej grupy dołącza pewna kobieta. Czy to możliwe, aby miała coś wspólnego z klątwą? A jeśli to właśnie ona okaże się być kluczem do tej zagadki? Jak ocalić ludzkość? Zmniejszająca się populacja, brak człowieczeństwa, brutalność i bestialstwo, kiedy to wszystko się zakończy?
„Czas zaślepionych” to książka, która zaskoczy nie jednego czytelnika, nie spodziewałam się takiego podejścia do tematu, do rozważań moralnych. Marcin Halski zaskoczył mnie głębią, którą wplótł w historię młodego chłopaka, który chce ocalić siebie i ludzkość przed klątwą. Tylko, jak wiele trzeba oświęcić, aby ocalić ludzkość? Czy można usprawiedliwić złamanie reguł, złożenie i poświęcenie wielu ofiar dla ocalenia społeczeństwa? Niejednokrotnie podczas czytania książki zastanawiałam się, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, jakie wybory bym podjęła, bo w końcu trzeba było coś zrobić. Halski podkreślił brutalność świata, trudne warunki, w jakich trzeba było egzystować bohaterom. „Czas zaślepionych” to historia świetnie wykreowanych bohaterów, którym kibicujemy, życzyłam im, aby ta misja okazała się łatwiejsza, a wybory, które trzeba podjąć proszę, ale niestety, tak się nie stało. Ludzie sami siebie skazali na zagładę. Teraz jedynie próbowali ją przetrwać. Marcin Halski potrafi sprawić, że czuje się niedosyt, cieszyłam się, że mam drugi tom i mogłam po niego sięgnąć, nie katując się oczekiwaniem na kontynuację. (Snieznooka, 15.12.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
-
Ocena:Wyobrażacie sobie świat, w którym tajemnicza choroba (niektórzy nazywają ją też klątwą) odbiera wzrok wszystkim osobom po 40 roku życia? Przerażające, prawda? Nikt nie chciałby żyć w takim świecie. Na szczęście nie musimy sobie nawet tego wyobrażać, bo zrobił to za nas Marcin Halski. Opisana w dwóch tomach wizja postapokaliptycznej rzeczywistości, w której tzw. zaślepieni i półzaślepieni stają się krwiożerczymi bestiami polującymi na ludzi, budzi grozę i przyprawia o dreszcze. Spustoszoną ziemię przemierza grupka wędrowców zdeterminowanych w swoim celu. Czy uda im się znaleźć lekarstwo? A może zaraza jest karą za naszą próżność i brak poszanowania praw natury?
.
Jako ludzkość od zawsze baliśmy się tego, co inne i dla nich niezrozumiałe. Mamy skłonność do nieustannego dążenia do perfekcji, jednak błędnie przez nas rozumianej. Mimo że jako gatunek zdołaliśmy uczynić sobie planetę poddaną, to nadal odczuwamy niedosyt. Im więcej mamy, tym więcej chcemy mieć. Jeśli już czegoś zapragniemy, to nie cofniemy się przed niczym, aby to zdobyć. Zwykle bywa jednak tak, że teoretycznie coś zyskujemy, a tak naprawdę tracimy jeszcze więcej. Ślepota, która nas ogarnia, staje się groźna niczym zaraza. Ślepi i głusi na sygnały ostrzegawcze płynące do nas z zewsząd stopniowo zamieniamy się w takie pożerające wszystko potwory.
.
Autor zgrabnie i ze smakiem połączył wątki znane nam z literatury czy filmu. Mamy tu więc co nieco z „Resident evil”, „Miasta ślepców” czy „Księgi ocalenia”. Nawiązanie do utraty przez ludzi zdolności reprodukcyjnych porównałabym do znakomitej powieści Ludzkie dzieci brytyjskiej pisarki P.D.James. Cykl Zaślepieni jest świetnym przykładem na to, że można zainspirować się tym, co jest dostępne i zrobić to w sposób inteligentny i wyważony, a także dodać coś nowego od siebie. Jako że po literaturę fantasy sięgam niezwykle rzadko, to nie będę kreować się tu na eksperta. Powiem wam tylko, że jeśli miałabym w najbliższym czasie sięgnąć po fantasy, to życzyłabym sobie, aby było właśnie taką mieszanką stylów i konwencji.
.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o okładkach obu książek. Czy właśnie tak wyobrażałabym sobie zaślepionych? Myślę, że poniekąd tak, choć wizja ta wydaje mi się aż nazbyt przerażająca. Mam też wrażenie, że postać na okładce „Kresu zaślepionych” jest jakby bardziej ludzka. Czy tą okładką autor daje nam do zrozumienia, że jeszcze nie jest za późno i nie warto tracić nadziei na ocalenie ludzkości? Po odpowiedź na to pytanie odsyłam was do drugiej części cyklu Zaślepieni. Zapewniam, że warto. Fani fantasy z elementami science fiction będą zadowoleni z lektury. Bardzo polecam oba tomy i mam cichą nadzieję na kontynuację tej serii.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania obu tomów cyklu Zaślepieni dziękuję jej autorowi. (violet.and.dog, 25.10.2023)Opinia niezweryfikowana zakupem
Twoja opinia
aby wystawić opinię.