Królowa lalek. Sławomir Kruk. Tom 4

Średnia ocena: 5, liczba ocen: 2

• Ocena:
  ,,Królowa lalek" to już czwarty tom serii Piotra Górskiego, od której nie sposób się oderwać. Na rynku ukazało się do dziś pięć części.
  
  Po zakończeniu ,,Krewnych" byłam bardzo ciekawa, co wydarzy się w kolejnej części, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawę z policyjną psycholog Moniką. Na początku otrzymujemy jednak nową kryminalną sprawę do rozwiązania. Podczas jednego z towarzyskich spotkań zniknęła kobieta, a następnie znaleziono ciało jej oraz mężczyzny, który pomógł jej odjechać. W sprawę ponownie zaangażowany został Sławek Kruk, choć nic początkowo nie wskazywało na to, by miało do tego dojść. jak zwykle mnogość wątków, spraw, postaci sprawia, że na końcu wszystko łączy się w logiczną całość.
  
  Ta część wprowadza ponownie sporo zamieszania w życie Sławka Kruka. Byłam bardzo ciekawa, jak potoczą się jego dalsze losy. W tym tomie dowiadujemy się także więcej o Monice i o osobie, która chciała jej pomóc. Czy policyjnej psycholog udało się uwolnić z małżeńskiego koszmaru? Seria Piotra Górskiego jest obszerna, porusza sporo wątków, a we wszystkich sprawach pierwsze skrzypce gra Sławek Kruk, który nie boi narażać się osobom postawionym wyżej od siebie. Czy takie rozwiązanie będzie dla niego zawsze szczęśliwe? Nie wiadomo.
  
  ,,Królowa lalek" to już czwarty tom, z którym miałam okazję zapoznać się raz za razem. Dzięki temu nie musiałam czekać na kolejne części i zastanawiać się, co wydarzy się później. Pierwsza część rozpoczęła się od pobicia świadka, a to był dopiero początek. Jestem ciekawa, jakie dalsze losy Sławka Kruka poznamy w co najmniej piątym tomie. Serdecznie zachęcam Was do lektury całej serii, jeśli, tak jak ja, lubicie wciągające kryminały. (Paulina, 07.12.2021)
• Ocena:
  To moje pierwsze spotkanie z twórczością Piotra Górskiego, ale już na wstępie muszę zaznaczyć, że bardzo udane. Choć zaczęłam czytać serię w połowie to nie zgubiłam się podczas czytania a wręcz nie miałam ochoty odkładać książki choćby na moment.
  
  Nie wiem jak jest z chronologią, czy książki są mocno ze sobą połączone, ale nie odczułam braku informacji przy czwartym tomie. Pewnie chodzi tu przede wszystkim o wydarzenia z zżycia osobistego bohatera, który łączy wszystkie części a sam Sławomir Kruk jest tak intrygujący, że chętnie nadrobię zaległości przede wszystkim dla niego.
  
  "Królowa lalek" jest idealnym przykładem, że pozory potrafią mylić. Pierwszy raz przeszłam obok niej obojętnie. Nie oszukujmy się - okładka i opis są dość mało przekonujące. Jednak za drugim razem coś mnie tknęło i całe szczęście, bo to przykład dobrego kryminału, ze stopniowanym napięciem, wieloma zagadkami, profilami psychologicznymi bohaterów oraz niesamowitym klimatem. Całość wypada lepiej niż dobrze i mocno konkuruje z innymi polskimi książkami w tym gatunku.
  
  Przy dość często uczęszczanej drodze ktoś porzuca zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Winny zostaje szybko złapany, osądzony, ukarany. Ale czy na pewno? Sławomir Kruk przeczuwa, że cała ta sprawa ma drugie dno. I słusznie. Zaczyna więc tropić, doszukiwać się prawdy, rozmawiać ze znajomymi ofiary. Pojawia się przy tym mnóstwo zagadek, powiązań, nowych faktów, przez co na początku można się trochę zagubić, ale ja lubię gdy tyle się dzieje, gdy ktoś pobudza moje szare komórki do działania. Podążałam więc jak cień za głównym bohaterem i po prostu świetnie się bawiłam.
  
  Styl autora jest lekki, skupia się na wiarygodnej kreacji bohaterów i nie omija ciemnych zakamarków ,by czasami wzbudzić w czytelniku dreszcz przerażenia. "Królowa lalek" nie pozwala przestać analizować, doszukiwać się ukrytych motywów, pozwala by nasz mózg działał na pełnych obrotach. Tym sposobem historia porwała mnie na całego i od razu zabieram się za nadrabianie zaległości w pozostałych tomach serii. (ThievingBooks, 29.10.2020)