Martwy ptak
Maciej Kaźmierczak
Wydawnictwo: Muza
Wysyłamy: W ciągu 48h + czas dostawy
Cena normalna: 44.90 zł
Cena promocyjna: 30.06 zł
Najniższa cena produktu w ostatnich 30 dniach: 30.06 zł
- bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
- zakładkę do książki
- aromatyczną herbatę
- Paczkomaty InPost 10.90 zł
- Odbiór paczki w punkcie 10.90 zł
- Orlen Paczka 7.90 zł
- Kurier Pocztex 11.90 zł
- Kurier InPost 12.90 zł
- Kurier DPD 13.90 zł
- Kurier DPD 39.90 zł
- Kurier DPD 49.90 zł
- Kurier DPD 69.90 zł
- Kurier DPD 79.90 zł
- Kurier DPD 119.90 zł
- Kurier DPD 89.90 zł
- Wysyłka zagraniczna od 39,90 zł
Darmowa dostawa od 199 zł
Czy zbrodnia może być dziełem sztuki?
W Łodzi dochodzi do serii makabrycznych zbrodni. Łączy je intrygujący schemat – seryjny morderca pozbawia ofiary palców, a w ich usta wkłada martwe ptaki. Nad sprawą pracuje para śledczych – komisarz Kyrcz i podkomisarz Szolc. Sprawca nie pozostawia po sobie żadnych śladów. Jest perfekcyjny. W końcu jednak popełnia błąd. Czy zrobił to przypadkowo? A może świadomie manipuluje śledczymi albo fabrykuje dowody, by zmylić policjantów?
W całą sprawę wplątana zostaje Laura Wójcik, z zawodu rysowniczka. Dziewczynę fascynuje śmierć, szczególnie samotna śmierć ptaków. Dlatego intrygują ją ostatnie zbrodnie. Czy to tylko przypadek, że jest autorką portretów kolejnych ofiar mordercy? Wstrząsające i zarazem fascynujące wydarzenia, skłaniają ją też do refleksji na temat własnej przeszłości. Czy ma ona związek ze sprawą, którą żyje całe miasto?
- Tytuł
- Martwy ptak
- Autor
- Maciej Kaźmierczak
- Wydawnictwo
- Muza
- EAN
- 9788328716186
- ISBN
- 9788328716186
- Kategoria
- Literatura\Horror thriller
- Liczba stron
- 480
- Rok wydania
- 2021
- Oprawa
- Miękka ze skrzydełkami
- Wydanie
- 1
Kod producenta: 9788328716186
Stan produktu: nowy
Średnia ocena: 3, liczba ocen: 2
-
Ocena:Kiedy pierwszy raz zobaczyłam okładkę tej książki, wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Okładka intrygująca, tytuł jeszcze bardziej, a opis tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że jak najszybciej muszę po nią sięgnąć.
Akcja powieści dzieje się w Łodzi, gdzie dochodzi do serii makabrycznych morderstw. Znakiem rozpoznawczym mordercy są obcięte palce u ofiar, oraz w usta włożone martwe ptaki. Przerażające prawda? Sprawą zajmuje się dwójka śledczych. Poznajemy również rysowniczkę Laurę, która zostaje wplątana w całą sprawę. Dziewczynę fascynuje śmierć, a zwłaszcza śmierć ptaków. Czy ma jakiś związek ze sprawą?
Po przeczytaniu mocnego prologu byłam zachwycona. Brutalne morderstwa, które zostały opisane na kartach tej powieści, przyprawiły mnie o szok i niedowierzanie. Po kilku stronach powiedziałam wow to będzie świetne. Do połowy, książkę czytało mi się bardzo szybko, a później jakoś moje emocje opadły. Ta powieść sama w sobie jest dobra, brutalne opisy morderstw, intrygujące wydarzenia, postać Laury to na pewno plusy, które mogę wymienić po przeczytaniu tej powieści. Styl autora mi się podoba, aczkolwiek momentami przeszkadzały mi zbyt długie opisy. Wydaje mi się, że gdyby skrócić tę książkę o jakieś 100 stron to dla mnie wtedy byłoby idealnie. Tę książkę czytałam razem z Justyną @justus_reads i jestem zaskoczona przeogromnie, bo obie w połowie przewidziałyśmy zakończenie, co naprawdę rzadko mi się zdarza. Ta książka na pewno wielu z Was się spodoba, jednym bardziej innym mniej, więc zachęcam, abyście wyrobili sobie o niej swoje zdanie. Ja chyba tym razem miałam zbyt wysokie oczekiwania i troszeczkę się zawiodłam. Mam nadzieję, że moje kolejne spotkanie z twórczością autora będzie bardziej udane, bo po kolejne książki na pewno sięgnę. (Czytelnia_Magdaleny, 17.05.2021) -
Ocena:„Martwy ptak” przyciąga okładką, ciekawi opisem, prologiem zniesmacza, a dalszym rozwojem wydarzeń… no właśnie, czy całość była tak dobra jak wszyscy ją zachwalali?
Historię poznajemy z trzech perspektyw. Mamy samo śledztwo, prowadzone przez komisarza Kyrcza i panią podkomisarz Szolc. I oni cały czas coś robią, czegoś szukają, ale idzie im to opornie, bo w sumie na nic konkretnego nie wpadają. Głównym śledczym okazuje się podkomisarz Szolc, bowiem jej partner woli spędzać większość czasu z alkoholem. Mamy też Laurę, która jest rysowniczką – a mianowicie uwielbia rysować śmierć, a w szczególności śmierć ptaków. Wiecie – taka osoba, co to widzi martwe zwierzątko na drodze i siada koło niego, i go szkicuje. Mało spotykane hobby ;) I właśnie to zajęcie robi z niej mega interesującą osobowość, bowiem po czasie zostaje „zauważona”. A to za sprawą jednego ze swoich szkiców, który w dość realistyczny sposób przedstawia jedną z ofiar poszukiwanego mordercy. Osoba, która ma przeprowadzić z nią wywiad, to młoda Ukrainka, która chcąc pokazać się z jak najlepszej strony, godzi się na każde warunki i wykonuje każde polecenie, które otrzyma. Co wspólnego będą miały ze sobą te trzy osoby? I czy rozwiązanie tej zagadki, pozwoli znaleźć mordercę?
Gdy tylko usłyszałam, że „Martwy ptak” przypomina swoją formą książki Cartera, to nawet sobie nie wyobrażacie jak wielką miałam na nią chęć. I gdy w końcu się za nią zabrałam i przeczytałam prolog, to pojawiła się myśl, że to może być naprawdę coś dobrego, co wyrwie mnie z butów. No bo nie często spotyka się tak ciekawe morderstwo – niesmaczne i brutalne opisy, to coś co ja w kryminałach bardzo lubię! No ale im dalej, tym coraz bardziej się zastanawiałam co się stało z kryminałem. Więcej tu było samej Laury i Juliii, niż samego śledztwa, na które bardzo liczyłam. Niektóre wątki były, jak dla mnie, za bardzo przeciągnięte, przez co historia zamiast trzymać w napięciu, troszeczkę momentami nuży… I choć pomysł na historię był genialny, tak dla mnie nie był w pełni wykorzystany. Owszem książka jest ciekawa, ale ja nie mogłam się w nią zbytnio wgryźć. Najbardziej jednak rozczarowało mnie zakończenie „Martwego ptaka” czytałam razem z @czytelnia_magdaleny i tak w połowie obstawiałyśmy, kto będzie mordercą. I nie uwierzycie – miałyśmy racje! I to mnie najbardziej zasmuciło, bo liczyłam chociaż, że koniec tej historii będzie spektakularny…
Bardzo spodobało mi się, że autor postanowił w swojej powieści, wspomnieć o Eryku Prusie – głównej postaci książki „Dziennikarz”. Przez to od razu przypomniały mi się jego „perypetie” i sposób bycia :P fajny zabieg w książce. Dla mnie na plus :)
Podsumowując, „Martwy ptak” to dobry kryminał, ale do mistrzowskiego Cartera to niestety mu daleko … choć życzę autorowi osiągnięcia i takiego poziomu! Co do samej książki, przeczytajcie i przekonajcie się sami – może akurat Wam spodoba się bardziej niż mnie. Ja najwidoczniej miałam za wysokie oczekiwania… no ale czegóż można było się spodziewać, po tak pięknych zapowiedziach i zapewnieniach niektórych recenzentów, jak nie wspaniałego i porywającego kryminału? ;) (justus_reads, 08.05.2021)
Twoja opinia
aby wystawić opinię.