Prawo matki. Luta Karabina. Tom 1
Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo: Czarna owca
Wysyłamy: W ciągu 48h + czas dostawy
Cena normalna: 44.99 zł
Cena promocyjna: 32.50 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni
przed wprowadzeniem obniżki: 32.44 zł
- bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
- zakładkę do książki
- aromatyczną herbatę
- Paczkomaty InPost 12.90 zł
- Odbiór paczki w punkcie 12.90 zł
- Orlen Paczka 9.90 zł
- Kurier Pocztex 14.90 zł
- Kurier InPost 13.90 zł
- Kurier DPD 15.90 zł
- Kurier DPD 39.90 zł
- Kurier DPD 49.90 zł
- Kurier DPD 69.90 zł
- Kurier DPD 79.90 zł
- Kurier DPD 119.90 zł
- Kurier DPD 89.90 zł
- Wysyłka zagraniczna od 39,90 zł
Darmowa dostawa od 199 zł
Pierwsza część nowego cyklu Przemysława Piotrowskiego, autora bestsellerowych kryminałów z komisarzem Igorem Brudnym!
Luta Karabina, kiedyś jedna z najlepszych kobiet w siłach specjalnych, obecnie zarabia na życie pracując na platformie wiertniczej u wybrzeży Norwegii. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci i spędza z nimi każdą wolną chwilę.
W trakcie rodzinnego wypoczynku dochodzi do tragedii – jej córka zostaje porwana!
Czas ucieka, działania policji nie dają rezultatów, a przecieki świadczą, że dziewczynka padła ofiarą wyjątkowo brutalnej szajki handlarzy żywym towarem. Kobieta nie ma wyjścia, bierze sprawy w swoje ręce. Rozpoczyna się dramatyczna walka o odzyskanie córki. Do śledztwa dołącza Zygmunt Szatan, twardy glina i tropiciel, który ma do wyrównania rachunki sprzed lat.
Luta – czy tego chce czy nie – też musi wrócić do swojej mrocznej przeszłości. To w niej znajduje się klucz do odzyskania ukochanej córki…
- Tytuł
- Prawo matki. Luta Karabina. Tom 1
- Autor
- Przemysław Piotrowski
- Wydawnictwo
- Czarna owca
- EAN
- 9788382520767
- ISBN
- 9788382520767
- Kategoria
- Literatura\Sensacja kryminał
- Seria
- Luta Karabina
- Liczba stron
- 392
- Rok wydania
- 2022
- Oprawa
- Miękka
- Wydanie
- 1
Kod producenta: 9788382520767
Stan produktu: nowy
Średnia ocena: 4.4, liczba ocen: 7
-
Ocena:Zaskoczył mnie autor tą książką. W pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Przemysław Piotrowski stworzył silną postać kobiecą. Luta Karabina - to już brzmi groźnie. Groźnie dla tych, którzy z nią zadrą. Autor wykreował ciekawą, wciągającą i brutalną historię. Od pierwszych stron czułam, że będzie mocno i tak też było. Sporo się działo, było też trochę zaskoczeń, a przede wszystkim nie było nudy. Podobało mi się to, jak pewne rzeczy się ze sobą połączyły. To było bardzo zaskakujące. Poruszone wątki handlu żywym towarem, porwaniem dziecka nie pozostawiły mnie obojętnej. Budziły we mnie emocje i sprawiały, że myślałam o tym, co ja bym zrobiła na miejscu głównej bohaterki. Czasem (może kilka razy) pomyślałam, że działania Luty są trochę przerysowane, ale czy matka chcąca odzyskać swoje dziecko nie zrobi wszystkiego? Czy nie wstępują w nią wtedy nadludzkie siły? Obym nigdy nie musiała przekonać się o tym na własnej skórze...
A Was mocno zachęcam do przekonania się, że autor serwuje mocne historie, które warte są uwagi. (motyle_w_glowie, 30.01.2023) -
Ocena:„Prawo matki” Przemysława Piotrowskiego jest początkiem nowej serii z Lutą Karabiną w roli głównej. I mimo że postać jest kobietą, to nie jej kobiecość, a doświadczenie wojskowe i zamiłowanie do sztuk walki jest tym, co w tej historii wiedzie prym. Fabuła skupia się na porwaniu córki głównej bohaterki, w odnalezieniu której Luta bierze czynny udział. Szybkie tempo, sceny mocno kojarzące się z hollywoodzkim kinem akcji i wątki porachunków gangsterskich jednoznacznie pozwalają książkę skategoryzować jako powieść sensacyjną i jako taka „Prawo matki” wypada faktycznie dobrze. Dużo się dzieje, jest trochę zaskoczeń, intryga zbudowana jest poprawnie, a bohaterka waleczna i napędzana miłością rodzicielską. Język jest prosty, niespecjalnie wyszukany, ale bardzo dobrze pasujący do tego typu rozrywki. Kreacje bohaterów nie są mocno rozbudowane, ale wystarczająco, by czytelnik rozumiał ich motywacje. Jest kilka zaskoczeń, a częsta zmiana perspektywy narratora dodatkowo historię urozmaica. Polecam tym, którzy szukają dynamicznej, niezobowiązującej rozrywki – a przecież czasami potrzeba tego każdemu z nas ;) (Kryminał na talerzu, 14.01.2023)
-
Ocena:Przemysław Piotrowski to autor, którego książki od pewnego czasu biorę w ciemno. Tym razem nie było inaczej. Kiedy tylko odebrałam „Prawo matki” z paczkomatu, wiedziałam że najbliższe dwa wieczory należą tylko do nas. Nie pomyliłam się, bo zaskoczyło między nami od pierwszego rozdziału, a do odłożenia książki przekonał mnie tylko fakt, że trzeba rano wstać do pracy.
Luta Karabina, kiedyś najlepsza w siłach specjalnych – dziś pracująca na platformie wiertniczej samotna matka, spędzająca każdą wolną chwilę ze swoimi dziećmi. Podczas rodzinnego urlopu ktoś porywa jej córkę. Poszlaki wskazują na handel żywym towarem. Policja działa nieudolnie, a czas ucieka, więc Luta bierze sprawy w swoje ręce. Nie wie jeszcze, że kluczem do rozwiązania sprawy i odnalezienia dziecka jest jej mroczną przeszłość.
„Prawo matki” to pierwsza część cyklu, możliwe więc że ta historia będzie miała ciąg dalszy, a ja jestem chętna go poznać. Fantastycznie było znów poczuć ten specyficzny klimat tworzony przez autora, dać się wciągnąć fabułę, z zapartym tchem śledzić losy bohaterów. Jest dynamicznie, brutalnie i wciągająco, czyli jak widać Pan Przemysław w dobrej formie 🔥 (alliwantisbooks, 07.01.2023) -
Ocena:„Plan był do dupy, ale od czegoś musiała zacząć. Miała do tego pełne prawo. Prawo matki”.
Wkurzona kobieta to poważny problem. Natomiast wkurzona matka, której porwano dziecko…? Ojojoj…
„Kto zadrze z Lutosławą Karabiną, ten nie zdąży się obejrzeć, gdy po niego przyjdzie”.
Jeśli miałabym dać tutaj za coś plusa to za postać Luty. Ja lubię takie mocne charaktery, babeczka nie patyczkuje się z nikim. Gdybym miała ją jakoś opisać to myślę, że „maszyna do zabijania” brzmiałoby bardzo adekwatnie. Oh ludzie co ona robiła tym oprychom… wszystko by odnaleźć swoją córeczkę.
Mimo to trochę się momentami nudziłam, książka nie trzymała mnie w napięciu od początku do końca, tak jak to było w poprzednich książkach autora. Jeśli miałabym to jakoś skomentować to po prostu poprzeczka została postawiona baaaaaaardzo wysoko i teraz trudno jest przebić Igora Brudnego- i nie jest to tylko moje skromne zdanie.
Trochę do przewidzenia jednak mimo to nie zrezygnowałam z lektury. No jak dla mnie mocny średniak, nie będę czytać kolejnych części. Szkoda, troszkę się zawiodłam ale wiadomo jak to bywa z gustem, każdy ma swój :) (Zaczytanaori, 22.12.2022) -
Ocena:Tajemnicą nie jest, książki autora biorę w ciemno. Co prawda, każdorazowo, z dużą obawą co mnie (lub raczej bohaterów) w nich "spotka" ale biorę! Tym razem nie było inaczej. "Prawo matki" to kryminał podczas czytania którego, zastanawiałam się dlaczego sobie to robię, a jednocześnie nie mogłam odłożyć na później.
Kolejna książka, w której Piotrowski zmaga się z dużego kalibru, ważnymi społecznie, problemami. Dzięki znanemu nazwisku, formie i, mam wrażenie, że całkiem sprawnym kampaniom reklamowym te tematy potrafią dotrzeć do szerokiego grona odbiorców.
W największym skrócie, fabuła zbudowana jest wokół najgorszej sytuacji w jakiej może znaleźć się matka. Strach, niepewność, bezradność. Uważam, że nic nie może się równać z tragedią jaką jest porwanie dziecka. Oczywiście za porwaniem stoją wstrząsające historie; jest darknet, handel ludźmi i sporo przemocy. I choć jest jej naprawdę dużo, to Piotrowski potrafi o niej pisać tak, że nie mam odruchów wymiotnych. Nie wiem jak tego dokonuje, bo niskiej wrażliwość jestem, a jednak te teksty są dla mnie akceptowalne.
Powieść ma dla mnie idealne tempo, a fabuła, co lubię, zbudowana jest z kilku wątków. Jest i jedyna w swoim rodzaju bohaterka. Lutosława Karabin. Zapamiętajcie to nazwisko! Nowa "marka" wśród bohaterów (bohaterek!) literackich, kobieta maszyna, która zawstydziłaby najlepszego scenarzystę filmów akcji prosto z Hollywood. Nie sposób nie obdarzyć jej sympatią, choć nie jest grzeczną dziewczynką, a jej poczynania są mocno naciąganą fikcją literacką.
Ponadto świetnym stylem książka została napisana. I choć już w poprzednich książkach autora doceniałam dbałość o styl, to mam wrażenie, że jednak tym razem nastąpiła zmiana. I nie jest to zmiana, ani na lepsze, ani na gorsze, po prostu wydaje mi się "inaczej".
Mając na uwadze, że książki (ten gatunek szczególnie) rządzą się swoimi prawami, kupuję tę historię bez zająknięcia i czekam na kolejne z cyklu. Bo, że będą nie mam wątpliwości. (@nataliicodziennosc, 08.12.2022) -
Ocena:Książka na którą czekali wszyscy wielbiciele książek autora i fani Igora Brudnego. "Prawem matki" zaczyna się bowiem nowa seria, lecz tym razem ze złem walczy kobieta, Lutosława Karabina, weteranka misji, doskonale wyszkolony żołnierz, mistrzyni sztuk walki, obecnie mama dwójki maluchów, pracująca na platformie wiertniczej.
Na czym obecnie przestępcy zbijają największe pieniądze? Na obrzydliwym procederze, w którym towarem może każdy. Kobiety sprzedawane do domów publicznych, dzieci oddawane na usługi pedofili, wszyscy bez wyjątku jako dostarczyciele "części zamiennych" dla potrzebujących bogaczy.
Klama - ćpun i nieudacznik, wiecznie wpadający w tarapaty, wpadł na pomysł doskonały. Porwanie dziewczynki, zrobienie paru zdjęć do Darknetu, łatwy zarobek i podrzucenie dziecka z powrotem. Co może iść nie tak? Wszystko. A przede wszystkim to, że porwanym dzieckiem jest córka Luty. Łatwo się domyśleć że bohaterka nie jest typem matki, która usiądzie w kącie i załamie ręce. Luta idzie na wojnę z przestępcami, wykorzystując wszystkie swoje kontakty i umiejętności. Do pomocy włączy się gliniarz "z przeszłością", Zygmunt Szatan, człowiek który 25 lat temu stracił ciężarną żonę i córeczkę, obie porwane, torturowane i zabite przez turecką mafię.
Jak możecie się domyśleć dzieje się! Akcja toczy się jak w najlepszych filmach sensacyjnych. No i wielkie brawa za zakończenie.
Książka ta to zupełnie inny typ niż seria o Brudnym, ale już nie mogę doczekać się dalszego ciągu. (Książkolandia, 01.12.2022) -
Ocena:„Głupcem jest ten, który z założenia odrzuca to, czego nie rozumie. Nawet jeśli brzmi to kompletnie irracjonalnie”.
Przemysław Piotrowski, autor bestsellerowych kryminałów z komisarzem Igorem Brudnym, powraca z nowym cyklem. Autor słynie z tego, że potrafi przeczołgać swoich bohaterów po poligonie ludzkich i nieludzkich dramatów, ostrych życiowych zakrętach, doświadczyć brutalnymi atakami z ziemi i z powietrza, narazić na ciosy pozostawiające niegojące się rany albo szpecące blizny na ciele i duszy. Tym razem nie jest inaczej.
Poznajcie zatem Lutę Karabinę. Charyzmatyczną outsiderkę z domieszką tureckiej krwi. Kiedyś jedną z najlepszych kobiet w siłach specjalnych. Dziś samotną i samodzielną matkę dwójki małych dzieci zarabiającą na życie pracując na platformie wiertniczej u wybrzeży Norwegii. Dziś Luta ma 36 lat i żyje na własnych zasadach, choć „tryb czuwania” pozostał u niej aktywny, niczym piąty zmysł.
Niespodziewanie, w trakcie rodzinnego wypoczynku los zafundował jej niewyobrażalny koszmar. Jej 3-letnia córka została porwana. I choć policja podjęła swoje działania, by jak najszybciej odnaleźć dziewczynkę, taka kobieta jak Luta nie może siedzieć w miejscu i się biczować. Tym bardziej, że wszystkie znaki na niebie i ziemi objawiają, że celem jest tu wyrwanie dziecka, jej dziecka, z łap zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem żywym towarem na szeroką skalę. Kobieta bez wahania postanawia więc okuć się w zbroję, przybrać barwy wojenne i stanąć do walki biorąc udział w brutalnej grze, gdzie zmieniające się zasady i brak kompromisów mogą doprowadzić do zaburzenia racjonalizmu w działaniu. Ale któż może kwestionować prawo tej kobiety nawet do utraty kontroli, gdy celem jest życie jej dziecka – prawo matki sięga tu poza wszelkie granice.
„Prawo matki” to ekscytująca, dynamiczna i wielowątkowa jazda bez trzymanki karuzelą emocji. I choć to TYLKO książką - fikcja literacka, Autor, AŻ ciarki człowieka przechodzą, pisze o rzeczach, które jakby chcieć je przełożyć na rzeczywistość mrożą krew w żyłach. Bo przecież ten mroczny świat gdzieś tam jest, może nawet bliżej niż nam się wydaje..
W oczekiwaniu na kolejny tom tej świetnie zapowiadającej się serii - polecam. (aniabex, 28.11.2022)
Twoja opinia
aby wystawić opinię.